„Rosjanie coś kombinują. To ruch bezprecedensowy w trakcie wojny. Boję się, że to próba narracji na przypadek, gdyby ‘brudna bomba’ została użyta przez Rosjan” – stwierdził w Radiu Zet Aleksander Kwaśniewski. Zdaniem byłego prezydenta Nawalny może być przygotowywany jako „wariant alternatywny” po rządach Putina. A co Kwaśniewski mówi o… dawnych więzieniach CIA w Polsce?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szojgu wydzwania do europejskich ministrów. Oskarża Ukrainę… o plany użycia „brudnej bomby”. Kułeba: To równie absurdalne, co niebezpieczne
CZYTAJ TAKŻE: Jaki cel miały telefony Szojgu do ministrów obrony państw NATO? „Kolejny etap demonstracji siły w celu zastraszenia sojuszników Ukrainy”
Amerykanie uderzyliby w siedziby Putina?
Były prezydent był pytany w Radiu Zet o telefony ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu do swoich odpowiedników m.in. w USA, we Francji i Wielkiej Brytanii. Człowiek Putina oskarżał w tych rozmowach Ukrainę o plany przeprowadzenia prowokacji z tzw. brudną bombą.
Kwaśniewski tłumaczył, że takie rozmowy odbywają się według schematów, a panowie mają przed sobą kartki, z których czytają i wzywają do zaprzestania działań wojennych.
Rosja dostała informację, że w przypadku ataku bronią masowego rażenia, zostaną zaatakowane ważne cele, np. wszystkie siedziby, w których bywa Putin
— ocenił Kwaśniewski.
Czy jego zdaniem Amerykanie uderzą na siedziby Putina na terytorium Rosji?
Tak. Myślę, że Putin musiał dostać taką informację odstraszającą. Innego sposobu nie ma (…) Adekwatna odpowiedź musi być przygotowana
— podkreślił.
Putin narobił już wiele głupstw, jego ręce są skrwawione tysiącami ofiar, przede wszystkim cywilnych, więc muszą by stosowane różne środki, by okiełznać, przestraszyć głównego autora tych zbrodni
— dodał.
Nawalny jako „wyjście awaryjne”
Równie ciekawą teorię ma były prezydent, jeśli chodzi o więzionego opozycjonistę Aleksieja Nawalnego.
Wiele daje mi do myślenia fakt – co świadczyłoby o grze służb – że Nawalny jest w obozie, ale żyje. To mogłoby oznaczać, że jest przygotowywany wariant alternatywny, gdyby to wszystko się posypało
— stwierdził. Zdaniem Kwaśniewskiego, Nawalny to wyjście awaryjne, „takie ostateczne”, dla grupy, która chciałaby pozostać u władzy, ale już bez Putina.
Przy okazji Kwaśniewski zasugerował, że gdyby Polska znalazła się w stanie wojny, to najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie „rządu jedności narodowej”, niekoniecznie z udziałem Kaczyńskiego i Tuska”.
Afera taśmowa to operacja służb?
W rozmowie nie mogło zabraknąć wątku afery podsłuchowej.
Jakby pan mnie zapytał, co ja wiem o tej aferze: czy Falenta był graczem jednoosobowym, czy robił to na czyjeś zamówienie, czy komuś przedawał – po tylu latach działania służb my nie mamy odpowiedzi na te pytania
— mówił były prezydent.
Także i tutaj Kwaśniewski ma swoją „teorię”.
Ja mam przypuszczenia, że to operacja służb – części polskich i niewykluczone, że z udziałem rosyjskich
— stwierdził, sugerując mogłoby chodzić o osłabienie Polski i polskiego rządu, niezależnie jaki to rząd.
Naturalnie byłem podsłuchany
— powiedział Kwaśniewski, odpowiadając jednocześnie, że czuje się pan ofiarą.
Więzienia CIA w Polsce
Były prezydent został zapytany również o publikację „Gazety Wyborczej”, w której poinformowano, że były szef wywiadu Zbigniew Siemiątkowski nie stanie przed sądem za więzienie CIA w Starych Kiejkutach.
To dobra decyzja. Cieszę się, że Siemiątkowski jest uwolniony z zarzutów
— skomentował gość Radia Zet.
Kwaśniewski wyznał, że… ma „naukę z tej historii”.
Nie wolno wierzyć w 100 proc. wywiadom. My byliśmy zwodzeni przez dwa wywiady – CIA i brytyjski, które twierdziły, że Hussein ma tę broń masowego rażenia. W relacjach nawet z największymi sojusznikami – i to moje przesłanie dla obecnego rządu, mówimy o USA – trzeba zachować pewną dozę nieufności, zasada ograniczonego zaufani
— mówił.
olnk/Radio Zet
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS