Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 19-latkowi podejrzanemu o kradzież z włamaniem do autobusu. Sprawca zabrał pojazd z parkingu przy pływalni w Sokółce i pojechał nim na wycieczkę. Kiedy ugrzązł na polu, wrócił na parking, skąd próbował ukraść drugi autobus. To mu się jednak nie udało, więc wnętrze opryskał pianą z gaśnicy. Kilka godzin później wpadł w ręce sokólskich policjantów.
O sprawie informowaliśmy zaraz po zdarzeniu. Uprowadzony autobus został znaleziony na polu przy przedłużeniu ulicy Żwirki i Wigury w Sokółce.
WIĘCEJ: Ktoś uprowadził sokólski „empek”. Jazda busem zakończyła się w szczerym polu [FOTO]
W ciągu kilku godzin od zgłoszenia w ręce sokólskich policjantów wpadł 19-latek. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna włamał się do autobusu zaparkowanego na jednym z parkingów w mieście i pojechał nim na przejażdżkę. Podróż zakończył jednak na polu, gdzie „empek” ugrzązł i nie mógł wyjechać. Wtedy 19-latek wrócił na parking, skąd próbował ukraść drugi autobus.
Jak twierdził, chciał nim wyciągnąć z pola pierwszy pojazd. Swojego planu jednak nie zrealizował, bo nie odpalił autobusu. Wtedy wziął gaśnicę i pianą opryskał jego wnętrze.
Pokrzywdzony oszacował wartość skradzionego busa na blisko 80 tysięcy złotych, natomiast uszkodzenia wycenił na 6 tysięcy. Pracujący nad sprawą policjanci już kilka godzin od zgłoszenia zatrzymali podejrzanego. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego, który trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, jej usiłowania oraz zmieszczenia mienia. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
sokolka.policja.gov.pl
opr. (orj)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS