A A+ A++

Na początku października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau poinformował o wysłaniu do Niemiec oficjalnej noty dyplomatycznej dotyczącej reparacji.

Początkowo treść dwustronicowego dokumentu była ściśle chronioną tajemnicą. Teraz jednak wiadomo już nieco więcej.

Nie ma konkretnej kwoty

Warszawski korespondent “FAZ” Gerhard Gnauck, powołując się na informacje zdobyte w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, poinformował, że w nocie wysłanej do Niemiec nie pojawia się słowo “reparacje”.

W dokumencie nie ma również konkretnej kwoty, jaką Niemcy miałyby wypłacić Polsce za straty wojenne. Jest za to mowa o odszkodowaniach, takich, jakie dostali już kiedyś robotnicy przymusowi.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński: Niemcy próbują budować barykadę, którą przyjdzie nam forsować

W nocie pojawiają się również sugestie dotyczące edukacji o skali i charakterze niemieckiej okupacji w Polsce, która według polskiego rządu jest w Niemczech niewystarczająca.

W dokumencie ma być także mowa o materialnych dobrach kultury, które zostały wywiezione z Polski podczas wojny przez nazistów. Poza tym nota ma również zwracać uwagę na sytuację Polaków żyjących w Niemczech.

Ponad sześć bilionów złotych

O temacie reparacji zrobiło się głośno po publikacji raportu o stratach Polski podczas II wojny światowej. Przedstawiono go na uroczystej prezentacji 1 września – w 83. rocznicę agresji nazistowskich Niemiec na nasz kraj – na Zamku Królewskim w Warszawie.

Straty Polski wyceniono w raporcie na 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. W przeliczeniu daje to jeden bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów.

ZOBACZ: Polska będzie się domagać reparacji od Niemiec. Podano kwotę

– Chodzi o to, żeby uzyskać odszkodowania za to wszystko, co Niemcy, co naród niemiecki uczynił Polsce w latach 1939-1945. Taki jest nasz cel – argumentował prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

“Sprawa jest zamknięta”

Do sprawy odniosła się podczas wizyty w Polsce szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock, która stwierdziła, że “kwestia reparacji jest sprawą zamkniętą”.

– Niemcy poczuwają się do swojej odpowiedzialności historycznej, bez jakichkolwiek ograniczeń. Naszym wiecznym zadaniem pozostanie przypominanie o cierpieniu milionów, które Polsce zadały Niemcy – podkreśliła. Dodała też, że Niemcy i Polska powinny wspólnie pracować nad kwestią pamięci historycznej.

ZOBACZ: Annalena Baerbock: Kwestia reparacji jest sprawą zamkniętą

– Jednocześnie kwestia reparacji z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą – powiedziała stanowczo. Baerbock zwróciła uwagę, że Polska i Niemcy mają wspólną przyszłość w Unii Europejskiej.

– Patrząc na to, co widzieliśmy tutaj w Warszawie, pełne zniszczenie miasta, nie może być grubej kreski. Mimo wspólnej przeszłości i odpowiedzialności, jesteśmy bardzo wdzięczni za to naszym sąsiadom, udało nam się zbudować porządek pokojowy, zainwestować w Unię Europejską, która jest naszym najważniejszym ubezpieczeniem życiowym – zaznaczyła.

dk/ Polsatnews.pl/Deutsche Welle

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAuto wjechało w dom. Dwie osoby poszkodowane
Następny artykułZamiast zysku z kryptowaluty, 39-latkowi zostały do spłacenia kredyty