Kierowcy Formuły 1 mają przedyskutować z FIA kontrowersje związane z pojawieniem się dźwigu na torze Suzuka. Rozmowy odbędą się na spotkaniu po drugiej sesji treningowej w Austin.
Pojawienie się dźwigu na torze po wypadku Carlosa Sainza podczas GP Japonii spowodowało natychmiastowe wywieszenie czerwonej flagi, aby uniknąć powtórki z przeszłości, kiedy tragicznemu w skutkach wypadkowi uległ Jules Bianchi.
Ciężki sprzęt pojawił się jednak na trasie jeszcze przed opuszczeniem toru przez wszystkich kierowców, co poskutkowało szalenie niebezpieczną sytuacją z udziałem Pierre’a Gasly’ego,
Dyskusja na temat tamtych wydarzeń będzie miała bardziej formalny charakter na odprawie dla kierowców, na której obecni będą dyrektorzy wyścigów z ramienia FIA – Niels Wittich i Eduardo Freitas.
– Myślę, że wszyscy jasno przedstawiliśmy swój punkt widzenia FIA. Nie chcemy tego widzieć. W 2014 roku straciliśmy Julesa w podobnym wypadku – przyznał Charles Leclerc.
Przewodniczący Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix, George Russell, wskazał, że FIA musi znaleźć rozwiązania, które sprawią, że korzystanie z pojazdów do obsługi toru będzie bezpieczniejsze.
– Wszyscy kierowcy wyrazili swoje obawy. Usiądziemy wspólnie na odprawie dla kierowców i usłyszymy, co FIA ma do powiedzenia ze swojej perspektywy. Wszyscy zgadzamy się, że to absolutnie nie było właściwe. Nigdy nie powinno dojść do takiej sytuacji. Musimy współpracować, aby znaleźć lepsze rozwiązanie – tłumaczył Russell.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS