A A+ A++

Nika Kvekveskiri oraz Antonio Milić zdecydowali się na przedłużenie kontraktów i zostanie w Poznaniu na dłużej.

Obaj piłkarze są niezwykle istotni dla „Kolejorza”. Kvekveskiri jest świetną alternatywą dla duetu Murawski – Karlstrom. Natomiast Milić, jeśli jest tylko zdrowy należy do czołowych obrońców polskiej ligi.

Kvekveskiri podpisał umowę obowiązującą do 30 czerwca 2025 roku. – Obecna obowiązuje do 30 czerwca 2023 i zostaje wydłużona o dwa lata, czyli do czerwca 2025. Można powiedzieć, że Nika już po raz trzeci składa swój podpis na kontrakcie z nami. To pokazuje, że zarówno my jesteśmy z niego zadowoleni, jak i on także mocno związał się z klubem i miastem, czuje się tutaj doskonale – skomentował Tomasz Rząsa dyrektor sportowy mistrzów.

Milić w Poznaniu może występować jeszcze dłużej – jego umowa będzie obowiązywała rok dłużej niż Kvekveskiriego – do czerwca 2026 roku. – Mieliśmy możliwość automatycznego przedłużenia umowy z Antonio o dodatkowy sezon, ale to nasz czołowy piłkarz, jesteśmy z niego bardzo zadowoleni i dlatego postanowiliśmy usiąść z nim do negocjacji w sprawie przedłużenia jego pobytu przy Bułgarskiej. I dziś możemy z dumą ogłosić, że złożyliśmy podpisy pod dokumentem, który sprawia, że będzie naszym piłkarzem do 30 czerwca 2026 roku – wyjaśnił Tomasz Rząsa.

Kvekveskiri wystąpił w niebieskiej koszulce łącznie 74 razy. Milić ma na koncie 56 występów w barwach Lecha.

Po wczorajszej porażce i odpadnięciu z Pucharu Polski, Lech walczy cały czas w Ekstraklasie oraz w Lidze Konferencji. W niedzielę lechitów czeka mecz z Cracovią. Następnie zmierzą się z Austrią Wiedeń.

Źródło: mat. pras. / op. AK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKalinowice: 11-letnia dziewczynka potrącona na przejściu dla pieszych
Następny artykułSara Boruc opowiada o tym, ile zarabia na własnej marce. “Nie mam jednego konta, więc nie wiem, ile mam”