A A+ A++

Zjawisko to powtarza się regularnie dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Gawrony zadomowiły się w Ogrodzie Saskim, robiąc sobie z niego noclegowisko. Ratusz rozkłada ręce, bo za wiele w tej sprawie nie może zrobić, bo nie zezwalają na to przepisy.

Gawrony zrobiły sobie noclegowisko z Ogrodu Saskiego

Ptaki na poniższym nagraniu to gawrony Corvus frugilegus, przedstawiciele rodziny krukowatych Corvidae. Lublin jest jednym z miejsc koncentracji zimujących gawronów w Polsce. Jednym z głównych noclegowisk od lat jest Ogród Saski.

Nagranie z wtorku (18.10) przedstawiający stado ptaków nad Ogrodem Saskim.

Regularne pojawianie się ptaków rano i wieczorem, to efekt aktywności dziennej. Rano ptaki rozlatują się z noclegowiska na żerowiska położone poza miastem, a wieczorem zlatują się na noclegowisko. Przelot z żerowisk na noclegowisko nie odbywa się jednak bezpośrednio. Ptaki, zanim dotrą do właściwego miejsca nocowania, zatrzymują się kilkakrotnie w stałych punktach.

Dlaczego ratusz nie przepłoszy gawronów?

„Od 2013 roku corocznie wiosną w Ogrodzie Saskim prowadzone są prace związane z płoszeniem gawronów tzw. metodą sokolniczą z udziałem specjalnie wyszkolonych ptaków drapieżnych. Płoszenie metodą sokolniczą jest działaniem selektywnym ukierunkowanym na jeden gatunek – gawrona Corvus frugilegus” – mówi Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Ilość odchodów, jakie w Ogrodzie Saskim zostawiają gawrony, jest poważnym problemem. Zanieczyszczone są ławki, alejki, a nawet przechadzający się spacerowicze. Problem ogromnej ilości gawronich odchodów jest nie tylko śmierdzący, ale może stanowić nawet zagrożenie sanitarne.

Praca sokolnika trwa przez okres minimum 2-miesięcy, od lutego do końca kwietnia. Jest to jedyna dopuszczalna prawem skuteczna metoda płoszenia tych ptaków. Według naszych obserwacji przynosi oczekiwane efekty. Uzyskanie zadowalających oraz długoterminowych rezultatów przy sezonowym przypływie ptaków migrujących, takich jak gawrony, jest możliwe dzięki cyklicznemu powtarzaniu płoszenia w latach kolejnych” – informuje Monika Głazik.

Płoszenie zaplanowane zostało również na okres przyszłego roku po uzyskaniu pozytywnej decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFatalna wiadomość dla Ukrainy. Izrael już oficjalnie: Nie dostaną tego, czego chcą
Następny artykułUwaga, kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej. Spore utrudnienia w trakcie Półmaratonu Gliwickiego