Mężczyzna wskutek ataku doznał rozległych ran głowy – poinformował rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Jak przekazał, do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czasie, kiedy leśniczy dokonywał przeglądu uprawy jodłowej.
W pewnym momencie zauważył zbliżającego się w jego kierunku małego niedźwiedzia, a po chwili został zaatakowany przez dużą samicę, zapewne matkę niedźwiadka – relacjonował Edward Marszałek.
Leśniczy zdążył ochronić rękoma głowę. Skulił się na ziemi pod rosnącą najbliżej brzozą. Niedźwiedzica po zadaniu ciosów w głowę i w plecy oddaliła się – powiedział.
Poszkodowany mężczyzna wezwał na pomoc najbliżej znajdującego się leśnika. Ten powiadomił pogotowie ratunkowe i wraz z kilkoma innymi osobami, pracownikami leśnymi, udał się na miejsce zdarzenia.
Konsekwencją ataku niedźwiedzia jest rana szarpana na głowie o długości ok. 20 cm, poszarpane ucho oraz ślad na plecach. Mężczyzna stracił dużo krwi. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala w Sanoku. Jego stan jest stabilny – przekazał Edward Marszałek.
Leśnicy apelują o ostrożność podczas wędrówek po lasach. Miejsca, gdzie można potencjalnie spotkać niedźwiedzia oznaczone są tablicami ostrzegawczymi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS