A A+ A++

Neymar w poniedziałek miał stawić się w sądzie w Barcelonie, gdzie ruszył proces, w którym jest jednym z oskarżonych. Sąd dał jednak zgodę na to, aby Brazylijczyk… nie stawił się na rozprawie. Dlaczego?

Krzysztof Kaczmarczyk

Krzysztof Kaczmarczyk


PAP/EPA
/ QUIQUE GARCIA
/ Na zdjęciu: Neymar

Brazylijczyk miał pojawić się w poniedziałek w sądzie w Barcelonie, gdzie ruszył proces w jego sprawie, ale…

Sąd jednak zwolnił z udziału w rozprawie zarówno jego, jak i jego rodziców, którzy również są oskarżeni. Powód? Obrona stwierdziła, że piłkarz jest zmęczony, bo w niedzielny wieczór brał udział w spotkaniu Paris Saint-Germain – Olympique Marsylia.

Hiszpański “Sport” przekazał tylko, że prawnicy Neymara przekażą mu, kiedy ma pojawić się w sądzie. Taką informację miał oznajmić sędzia.

ZOBACZ WIDEO: Można oglądać w nieskończoność. Jak on to strzelił?!

Co więcej, prawnicy brazylijskiego piłkarza chcą jak najbardziej oddalić w czasie przylot swojego klienta i już poprosili o dłuższą przerwę ze względu na mecze, które PSG (klub Neymara) musi rozegrać we francuskiej Ligue 1 oraz w Lidze Mistrzów.

Przypomnijmy, że Naymarowi grożą poważne konsekwencje. Brazylijczyk jest jednym z oskarżonych za oszustwo i korupcję, a wszystko powiązane jest z jego transferem z Santosu do Barcelony.

Proces sądowy rozpoczął się w wyniku skargi złożonej przez brazylijską firmę DIS (fundusz inwestycyjny), specjalizującą się w rynku piłkarskim, która posiadała 40 proc. praw do zawodnika (nabyli je w 2009 roku za 2,5 mln euro), gdy był on członkiem Santosu.

Przedstawiciele DIS uważają, że padli ofiarą oszustwa wymyślonego przez gracza, jego krewnych i Barcę.

Katalończycy pierwotnie ocenili wartość transferu na 57,1 mln euro, z czego 40 mln miało trafić do rodziny zawodnika, a 17,1 mln do Santosu. Transakcja miała być jednak warta znacznie więcej i pojawiły się podejrzenia, że kataloński klub celowo obniżył wartość transferu, aby zmniejszyć dalsze koszty.

DIS domaga się większej kary dla Naymara niż prokurator. Konkretnie pięciu lat więzienia i dyskwalifikacji na ten sam okres, jako profesjonalnego zawodnika.

Co ciekawe, obrona utrzymuje, że hiszpański wymiar sprawiedliwości w ogóle nie może przeprowadzić procesu! Powód? Czyny, o które są oskarżeni, nie są karalne w Brazylii.

Zobacz także:
Legenda polskiej piłki grzmi ws. Roberta Lewandowskiego
Laporta ma trzech kandydatów na następcę Xaviego. Wielkie nazwiska

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.


Skomentuj

0

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty


Komentarze (0)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczniowie zebrali ponad 2 tony karmy
Następny artykułŚwietne starty „Tygrysów” w stolicy Opolszczyzny