A A+ A++

fot. Gabriela Gerbaczewska – tauron1liga.pl

BAS Białystok prowadził już 2:1 w Siedlcach. Podopieczni trenera Andrzejewskiego nie zdołali jednak postawić kropki nad i. Siatkarze KPS-u Siedlce doprowadzili do tie-breaka, którego zdominowali. Tym samym drużyna prowadzona przez trenera Grabdę sięgnęła po pierwsze zwycięstwo we własnej hali, zaś beniaminek wciąż musi czekać na triumf w tym sezonie. Nagrodę MVP odebrał Przemysław Kupka, który zaliczył bardzo dobre wejście z kwadratu dla rezerwowych i został najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania. 

Chociaż po kontrataku Adriana Kopija KPS prowadził 2:0, rywale za sprawą skutecznych zagrań Karola Rawiaka szybko odwrócili wynik (2:3). Gospodarze popełniali znacznie więcej błędów, częściej mieli problemy ze skutecznością. Gdy kolejnego asa posłał Rawiak, BAS odskoczył na 14:11. Skutecznie atakował Jędrzej Goss. Po asie Bartłomieja Wójcika interweniował trener Grabda (16:19). Z czasem siedlecki trener sięgnął po zmiany, skutecznym atakiem na boisku zameldował się Przemysław Kupka (17:20). Przy zagrywkach Damiana Czetowicza białostoczanie powiększyli dystans (18:22). Gospodarze nie zdołali odrobić tych strat, ostatnie słowo w pierwszej odsłonie należało do Gossa.


Pierwsze akcje drugiego seta ponownie należały do siedlczan, ale przy zagrywkach Czetowicza BAS przejął inicjatywę (2:0, 2:5). Zdarzały się przedłużone wymiany. Siatkarze obu drużyn nie ustrzegli się błędów w polu zagrywki (7:9). Po nieudanym ataku Dobosza o czas poprosił trener Grabda (7:11). Serię przy zagrywkach Macieja Janikowskiego przerwał dopiero atakiem Kopij (8:12). Gospodarze walczyli o każdą piłkę, gdy zmniejszyli dystans do dwóch oczek o czas poprosił trener Andrzejewski (12:14). Seria przy zagrywkach Jakuba Strulaka trwała, po kontrataku Kupki na tablicy wyników pojawił się remis (14:14). Dopiero po drugiej przerwie dla trenera BAS-u zagrywający popełnił błąd (15:15). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, ale na nieznacznym prowadzeniu pozostawali siedlczanie. Przyjezdni tym razem nie znaleźli sposobu na przełamanie rywali. As Strulaka i kontratak Mateusza Kufki dały ostatnie punkty KPS-owi.

Od początku trzeciej odsłony nie brakowało walki, jednak drużyny nie ustrzegły się również prostych błędów (4:6). Gdy w ataku pomylił się Kupka, o czas poprosił trener Grabda (4:8). W kolejnych akcjach siatkarze KPS-u doszli do głosu i po asie Piotra Fenosznyna zmniejszyli dystans (7:9). Na siatce lepsi pozostawali białostoczanie, po bloku na Doboszu ponownie interweniował siedlecki szkoleniowiec (8:13). Po czasie Damian Dobosz zaatakował już skutecznie. W przedłużonych wymianach więcej cierpliwości mieli gospodarze, przy stanie 12:15 przerwę wykorzystał trener BAS-u. Po obu stronach zdarzały się błędy. Mimo problemów siatkarze beniaminka utrzymywali przewagę. Siatkarze KPS-u nie odpuszczali, ale nie byli w stanie odrobić wcześniej powstałych strat. Po kiwce Gossa BAS miał kolejne piłki setowe – 24:21. Drugą z nich wykorzystał białostocki atakujący.

W czwartym secie białostoczanie poszli za ciosem, po bloku Szmata na Kufce było 4:1. Goście mieli jednak problemy z przyjęciem zagrywek Kupki, skuteczny blok KPS-u wyrównał wynik (4:4). Po fragmencie wyrównanej gry do głosu zaczęli dochodzić siatkarze z Siedlec. KPS wywierał presję zagrywką, skutecznie kontratakowali Dobosz i Kupka (14:11). Szkoleniowiec BAS-u dawał szansę gry zmiennikom. Gdy zablokowany został Kacperkiewicz, o czas poprosił trener Andrzejewski (16:12). W kolejnych akcjach białostoczanie walczyli o odrobienie strat, skuteczne ataki z sytuacyjnych piłek Czetowicza pozwoliły zmniejszyć dystans (18:16). Siatkarze BAS-u nie poszli za ciosem, po asie Fenoszyna KPS odbudował przewagę (21:16). Dopiero blok Jakuba Turskiego na Strulaku przerwał serię (22:17). Do końca warunki dyktowali gospodarze, którzy doprowadzili do tie-breaka po bloku na Rawiaku.

Seria skutecznych ataków Dobosza wyprowadziła KPS na prowadzenie 4:1, szybko interweniował trener BAS-u (4:1). Po czasie asa dołożył Kupka. Dopiero kontratak Adriana Kacperkiewicza pozwolił zrobić przejście (7:2). Mocny atak Kupki doprowadził do zmiany stron (8:3). W kolejnych akcjach BAS nie odpuszczał, po czasie dla trenera Grabdy skutecznie zaatakował Kufka (10:5). Siedlczanie nie tracili koncentracji. Decydujące punkty padły po ataku Kupki i podwójnym bloku KPS-u na Rawiaku.

MVP: Przemysław Kupka

PSG KPS Siedlce – BAS Białystok 3:2
(20:25, 25:20, 22:25, 25:17, 15:7)

Składy zespołów:
KPS: Kopij (9), Pigłowski, Dobosz (14), Kufka (15), Wnuk (5), Strulak (6), Waloch (libero) oraz Długosz (4), Fenoszyn (5), Kupka (23) i Szczeciński
BAS: Janikowski (7), Rawiak (16), Czetowicz (11), Goss (17), Wójcik (5), Szmat (5), Ostaszewski (libero) oraz Turski (1), Micewicz (libero), Witkoś i Kacperkiewicz (5)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLech po remisie wciąż w dobrej sytuacji. W Izraelu przeszkadzał też sędzia
Następny artykułVan den Brom miał nosa. 1000 minut i przełamanie w idealnym momencie