Według dziennikarzy RMF FM projekt dotyczący wprowadzenia
podatku od nadmiarowych zysków został przez rząd porzucony. Nie oznacza to, że
idea windfall tax całkowicie upada – informuje Krzysztof Berenda z RMF FM.
Według dziennikarza rząd zaprzestał procedować projekt w
obecnym kształcie ze względu dwie ustawy, których wprowadzenie da podobny efekt
– pozbawienie spółek energetycznych części zysków. Informacje nie zostały
jeszcze potwierdzone przez przedstawicieli rządu.
Pierwsza ze wspomnianych ustaw dotyczy częściowego zamrożenia
cen prądu dla gospodarstw domowych. Druga ustawa to negocjowany właśnie z
samorządami projekt o maksymalnej cenie prądu dla małych i średnich firm, samorządów
oraz szkół i szpitali – wynika z informacji stacji.
„W tej sytuacji, zdaniem ministrów, projekt Jacka Sasina o
wielkim podatku od dobrze zarabiających firm jest niepotrzebny. W przyszłości
może jednak wrócić – znacznie skromniejszy – projekt ograniczenia marż, ale
jedynie spółek energetycznych” – czytamy w relacji RMF.
Bum❗️ #DaninaSasina trafia do kosza.
Projekt w obecnym kształcie nie będzie już kontynuowany.
Dobra wiadomość dla giełdy.
W przyszłości pojawić się może jedynie podatek od marż, ale jedynie spółek energetycznych. Jako #WindfallTax
Nieoficjalne info @RMF24pl
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) October 12, 2022
Pomysł wprowadzenia podatku został ogłoszony przez wicepremiera
Jacka Sasina pod koniec września. Najpierw po zamknięciu sesji giełdowej w piątek
informację zakomunikował za pomocą swojego konta na Twitterze, a później potwierdził
ją w weekendowym programie na antenie TVP. W państwowej telewizji zdradził, że pozyskane środki mają zostać przeznaczone na obniżanie cen energii.
Efektem słów ministra aktywów państwowych była
przecena kontrolowanych przez Skarb Państwa giełdowych spółek. Kolejne dni przyniosły
nowe informacje o m.in. objęciu daniną także
prywatne firmy, które zatrudniały co najmniej 250 osób lub osiągały określony poziom
obrotów.
W czasie środowych notowań WIG20 notuje niewielką stratę i nie widać na razie reakcji inwestorów na te
niepotwierdzone informacje.
Jeśli informacje okażą się prawdą, będzie to przykład
jednego z najbardziej burzących zaufanie do rynków kapitałowych zachowań obecnej
władzy. Presja wywołana podatkowym okrojeniem zysków największych firm miała
bezpośrednie przełożenie na kondycję kursów giełdowych spółek, a najważniejszym
indeksom pomogła wyznaczyć dno trwającej bessy. Delikatna materia podatkowa,
zwłaszcza, w skali liczonej w miliardach złotych nie może w taki sposób być komunikowana rynkowi.
Podatek miał wynieść 50 proc., ale miał zawierać mechanizm odpisywania od podstawy opodatkowania inwestycji. Wpływy do budżetu państwa z tytułu podatku miały przekroczyć 13 mld zł. W ubiegłym tygodniu, na konferencji prasowej, założenia czeskiego podatku od nadzwyczajnych zysków przedstawił tamtejszy minister finansów.
MKu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS