Za tak dużymi cięciami opowiedziała się m.in. Arabia Saudyjska. Według agencji Reutera, władze USA wcześniej dawały do zrozumienia państwom tego naftowego kartelu, by zbyt mocno nie cięły produkcji. Administracja Bidena wyraźnie obawia się wzrostu cen ropy przed wyborami “w środku kadencji” do Kongresu. Jej życzenie nie zostało jednak spełnione.
Czytaj więcej
Ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku znacząco podskoczyły
Jest to efekt domniemania o zmniejszeniu przez sojusz OPEC+ produkcji ropy o ponad 1 mln baryłek dziennie. Na giełdzie w Nowym Jorku baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje 81,60 dolarów amerykańskich. Jest to wzrost o 2,65 proc.
Cena baryłki ropy gatunku WTI przekroczyła w środę po południu OPEC+ 87 USD za baryłkę. Jej środowe zwyżki nie były duże, ale w ciągu trzech sesji ropa zdrożała o prawie 9 proc. Od początku roku jej cena wzrosła co prawda o 15 proc., ale od tegorocznego szczytu zniżkowała o blisko 33 proc. W ostatnich miesiącach ciągnęły ją w dół m.in. obawy przed globalną recesją. Państwa OPEC+ decydując się na cięcie wydobycia wyraźnie dały do zrozumienia, że poziom cen poniżej 90 USD za baryłkę im nie odpowiada. Uzgodnione w środę cięcie produkcji było największe od 2020 r., czyli od załamania cen związanego z pandemią.
– Myślę, że mamy tu do czynienia z typową sytuacją “kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Przecież kraje OPEC+ już i tak mają problemy z osiągnięciem wyznaczonych wcześniej kwot produkcyjnych – twierdzi Carley Garner, założyciel firmy DeCarley Trading.
We wrześniu państwa OPEC (kartelu tworzącego wraz z sojusznikami takimi jak Rosja grupę OPEC+) wydobywały łącznie 29,89 mln baryłek ropy dziennie, podczas gdy ich moce produkcyjne wynosiły 34,06 mln baryłek dziennie. Arabia Saudyjska, największy producent z OPEC, wydobywała wówczas 10,97 mln barył … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS