2022-10-10 09:30
publikacja
2022-10-10 09:30
Drugi tydzień października rozpoczynamy z niemal rekordowo
niskim notowaniami polskiej waluty. Kurs euro utrzymuje się wyraźnie powyżej
4,80 zł, a notowania franka szwajcarskiego i dolara amerykańskiego pozostają w
pobliżu 5 zł.
Październikowa
decyzja RPP o niepodniesieniu stóp procentowych okazała się fatalna w
skutkach dla polskiej waluty. Złotego
dodatkowo pogrążył prezes NBP Adam Glapiński – rynek najwyraźniej nie
uwierzył w jego zapewnienia, że to nie koniec cyklu podwyżek. Bagatelizowanie
już prawie 20-procentowej inflacji przez Radę Polityki Pieniężnej oraz
pogorszenie nastrojów inwestycyjnych na świecie to potencjalnie zabójcza
mieszanka dla polskiej waluty.
W poniedziałek o 9:29 kurs euro wynosił
4,8608 zł i był podobny do tego z piątkowego wieczoru. Są to niemal
ekstremalnie wysokie notowania wspólnotowej waluty, świadczące o prawie
rekordowej słabości złotego. W przeszło 20-letniej historii płynnego kursu
walutowego euro droższe niż w ostatnich
dniach było tylko w lutym ’09 oraz w marcu ’22.
Za franka
szwajcarskiego płacono 5,0204 zł. To o ponad 10 groszy więcej niż przed zeszłotygodniową
decyzją RPP i również o ponad 10 groszy mniej niż pod koniec września, gdy
franka wyceniano na rekordowe 5,1258 zł.
Dolar amerykański
wyceniany był na 4,9935 zł. To jedne z najwyższych notowań pary dolar-złoty w
historii. Dolara droższego niż obecnie widzieliśmy jedynie 28 i 29 września,
kiedy to pierwszy raz „pękła” bariera 5 zł.
O ponad dwa grosze drożał funt brytyjski,
osiągając cenę 5,5445 zł. Szterling ma jednak własne problemy i na polskim
rynku wciąż wyceniany jest względnie od historycznych rekordów z początku XXI
wieku.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS