W sobotę tuż po godzinie 6.00 rano na moście nad Cieśniną Kerczeńską, łączącym okupowany Krym z Rosją, doszło do eksplozji, która poważnie uszkodziła obie nitki – kolejową i samochodową. Na razie nie ma pewności, co dokładnie się stało, czy mieliśmy do czynienia z wypadkiem czy też z ukraińskim atakiem, ale jedno jest pewne: minie sporo czasu, zanim ktokolwiek znów pojedzie tym mostem. A jeśli wojna potoczy się po myśli Ukrainy, najpewniej most już nigdy nie zostanie odbudowany – trudno sobie wyobrazić, aby Kijów chciał zachować konstrukcję, której głównym celem było utrwalenie okupacji Krymu.
Według jednych oficjalnych źródeł rosyjskich doszło do eksplozji w ciężarówce jadącej 18‑kilometrowym mostem od strony Rosji na półwysep. Eksplozja spowodowała zapłon w cysternach tworzących pociąg jadący w tym samym kierunku. Poniższe nagranie zdaje się potwierdzać tę wersję, ale oczywiście nie rozstrzyga, czy sama eksplozja była przypadkowa czy też wywołana celowo.
pic.twitter.com/s82ft6KQC0
— International Observers Ukraine (@INTobservers) October 8, 2022
Z kolei Oleg Kriuczkow, zastępca szefa administracji Krymu, twierdził, że do pożaru doszło w samym pociągu. Ale tenże Kriuczkow twierdził również, że most nie został poważnie uszkodzony i nikomu nic się nie stało, co jest standardową wymówką rosyjskich oficjeli (prawdę mówiąc, nie tylko rosyjskich) w okresie ustalania oficjalnej linii propagandowej na temat danego zdarzenia. „Niepoważnie uszkodzony” most wygląda tak:
pic.twitter.com/AH2DmPpAze
— Elena Evdokimova (@elenaevdokimov7) October 8, 2022
Wydaje się, że część kolejowa przetrwała pożogę w stosunkowo niezłym stanie – przede wszystkim się nie zawaliła – ale oczywiście będzie potrzeba szczegółowej ekspertyzy, która oceni zniszczenia wywołane przez wysoką temperaturę. Część szosowa będzie za to potrzebowała poważnego remontu. Jedna nitka po prostu runęła, druga wygląda na poważnie uszkodzoną.
Rzecz jasna, Ukraińcy od dawna zapowiadali uderzenie na Most Krymski i zastrzegali, że nie atakują go jedynie z powodu braku odpowiednich możliwości technicznych. Jest to zresztą nie tylko symbol okupacji, ale także kluczowy szlak logistyczny – to właśnie tą drogą zaopatrywane są rosyjskie oddziały w obwodzie chersońskim i znacznej części obwodu zaporoskiego. Teraz jedynym trwałym szlakiem jest droga przez Melitopol, czyli tak zwany korytarz lądowy na Krym. Nie ma tam jednak infrastruktury kolejowej, która pozwoliłaby kierować transporty wprost z Rosji i z powrotem – istnieje wąskie gardło między Fedoriwką a Tokmakiem. A jak pisaliśmy niedawno, Rosjanie obawiają się, że niebawem przeciwnik zacznie ofensywę w tym kierunku.
Tutaj coś się wzburzyło tuż przed wybuchem. UMV? pic.twitter.com/atC1EHYiMM
— Oskar Kochan (@papier_o) October 8, 2022
Czy możliwe, że mieliśmy do czynienia z atakiem ukraińskim? Teoretycznie tak, ale musiałaby to być operacja sił specjalnych lub wprost szpiegów. W jednostkach liniowych nie ma środków rażenia, które mogłyby dosięgnąć mostu z pozycji obecnie zajmowanych przez siły ukraińskie. Rozmiar eksplozji i uszkodzeń wskazuje, że nie użyto ładunków zainstalowanych przez kilku komandosów. Teoretycznie most jest doskonale zabezpieczony przed atakami płetwonurków, bezzałogowych pojazdów podwodnych i okrętów podwodnych, ale już wielokrotnie się przekonaliśmy, że w Rosji teoria sobie, a praktyka sobie. Wypełnić ciężarówkę ładunkami wybuchowymi to najmniejszy problem. Większą zagwozdką jest uczynienie tego po stronie rosyjskiej, a następnie detonacja we właściwej chwili.
Footage reportedly of the explosion that hit the Crimean Bridge pic.twitter.com/qQR6nhsb6B
— OSINTtechnical (@Osinttechnical) October 8, 2022
Mick Ryan sugeruje, że jeśli mamy tu do czynienia z ukraińskim atakiem – niezależnie od konkretnych metod – może to być przygotowanie do rychłej operacji odbicia Krymu. Ukraińcy wielokrotnie dowiedli, że umieją przeprowadzać operacje izolujące i kształtujące pole walki, widzieliśmy to przed kontrofensywami w obwodach chersońskim i charkowskim. Odcięcie Krymu od regularnych dostaw zaopatrzenia to oczywisty pierwszy krok przed kampanią na półwyspie. Ale równie dobrze może to być atak dywersyjny, który ma przekonać Rosjan, iż zbliża się atak na Krym, podczas gdy rzeczywisty atak nastąpi gdzie indziej (czytaj: w Donbasie).
4/ Second, the Ukrainians so far have been excellent at operational design and shaping operations in advance of their advances. This could be part of their design for taking back Crimea in the short term – or part of a deception operation to distract from other areas.
— Mick Ryan, AM (@WarintheFuture) October 8, 2022
Tak czy inaczej jest to kolosalne upokorzenie dla Putina i jego wewnętrznego kręgu, a dla jednostek na południu Ukrainy – ogromny problem. Ukraina odniosła gigantyczne (rzadko używamy tego przymiotnika, ale tu żaden inny nie pasuje) zwycięstwo w noosferze, czyli w sferze mentalnej. Żołnierze w Chersoniu, którzy już teraz są w kiepskiej kondycji psychicznej, teraz będą musieli sobie radzić ze świadomością, iż są jeszcze bardziej odizolowani. Rosyjscy cywile mieszkający na Krymie (w tym kilkadziesiąt tysięcy turystów) widzą, że nie mają dobrej drogi ucieczki. Tego zwycięstwa nie da się przekreślić, choćby nawet ruch na moście wznowiono jutro. W rosyjskich mediach społecznościowych już pojawiają się nawoływania do przeprowadzenia ataku „odwetowego” na Kijów za pomocą broni jądrowej, gdyż w przeciwnym razie wkrótce zacznie się bitwa o Krym.
Tymczasem Rosjanie w trybie pilnym przywrócili działanie przeprawy promowej, która przed powstaniem mostu stanowiła jedyny sposób na pokonanie Cieśniny Kerczeńskiej przez samochody. Można się spodziewać, że zainteresowanie usługami promów już teraz przekracza możliwości – priorytet w obie strony dostanie wojsko (podobnie było z ruchem na moście), a Rosjanie, którzy przeprowadzili się na Krym jak do siebie, a od kilku miesięcy się wyprowadzają z powrotem do Rosji, będą musieli czekać w kolejkach.
Another video of damage to the bridge from this morning. https://t.co/0MEUA1VBXC pic.twitter.com/cgQtCwJqeC
— Rob Lee (@RALee85) October 8, 2022
Władze Krymu próbują zapobiec powstaniu paniki. Oświadczono, że półwysep ma zapasy żywności na pięćdziesiąt pięć dni, a paliwa – na piętnaście. Zdementowano również informację o wprowadzeniu reglamentacji żywności. Hotelom i innym placówkom turystycznym nakazano „przechować” wszystkich turystów na koszt państwa do czasu wznowienia normalnej komunikacji z Rosją.
Aktualizacja (13.30): Ukraińska poczta państwowa zapowiedziała wyemitowanie serii znaczków pokazujących pozostałości Mostu Krymskiego. Szef Ukrposzty Ihor Smilanśkyj oświadczył, że projekt znaczka przygotowywano od dawna.
⚡️Ukrposhta announces new postal stamp featuring Crimean Bridge.
Ihor Smelyansky, head of Ukraine’s state-owned postal service, said that Ukrposhta would issue postal stamps featuring “what has remained” of the Crimean Bridge.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) October 8, 2022
Aktualizacja (14.10): Ukraina wykorzystuje płomienie na Moście Krymskim do podsycania innego ognia – tego w wewnętrznym kręgu Putina. Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak sugeruje, że zniszczenie mostu to robota Rosjan. Skoro szef Wagnerowców Prigożyn we współpracy z FSB (a przynajmniej niektórymi jej komórkami) podkopuje pozycję ministra obrony Siergieja Szojgu, ten zorganizował atak na most, aby móc zrzucić winę na FSB, która nie przewidziała „ukraińskiego” ataku i doprowadziła w bliskiej perspektywie czasowej do utraty Krymu. Jest to oczywiście intryga szyta zbyt grubymi nićmi, ale zasianie nawet maleńkiego ziarenka niepewności, spowodowanie choćby najmniejszej rysy na którymkolwiek kremlowskim bloku władzy zadziała na korzyść Ukrainy.
Now seriously. FSB/PMC try to eliminate leadership of Defense Ministry/GHQ. Before personnel change, FSB is in knockdown — missed Putin’s bridge explosion. Defense Ministry can now blame FSB for the future South loss. Isn’t it obvious who made an explosion? Truck arrived from RF.
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) October 8, 2022
Z kolei rosyjskie media państwowe zaczęły informować, że pierwszy pociąg ruszy mostem krymskim dziś o godzinie 20.00 czasu moskiewskiego (19.00 czasu polskiego). Informacji o części samochodowej na razie brak.
Первые поезда по Крымскому мосту поедут уже к 20:00 по мск, сообщили в Минтрансе
— НТВ (@ntvru) October 8, 2022
Zobacz też: Ukraińcy zaatakowali bazę rosyjskich bombowców 200 km od granicy
Rosawtodor
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS