Syryjczyk, który został zatrzymany po nielegalnym przekroczeniu granicy poinformował funkcjonariuszy, że nie chce ochrony w Polsce. Potwierdził to pisemnie i oświadczył, że chce dotrzeć do Luksemburga. Wtedy właśnie do akcji wkroczyli aktywiści. „Kolejny raz potwierdziła się informacja, iż są oni w kontakcie z cudzoziemcami po białoruskiej stronie. Przekazując im swoje numery telefonów w pewien sposób niestety zachęcają ich do nielegalnego przekraczania granicy, co cudzoziemcy też często czynią w rejonach trudno dostępnych, zagrażających również ich życiu i zdrowiu” – podał Podlaski Oddział SG.
1 października o godz. 11.30 do Straży Granicznej wpłynęła informacja od dyspozytora numeru alarmowego, że w okolicach miejscowości Opaka Duża (gmina Czeremcha), przebywa cudzoziemiec z urazem nogi. W rejon zgłoszenia wysłano patrol. O godz. 12.13 odnaleziono poszukiwaną osobę. Po pięciu minutach na miejsce dotarła karetka wezwana przez dyspozytora 112.
Informacja o cudzoziemcu potrzebującym pomocy pod numer alarmowy wpłynęła od kobiety przebywającej w Białymstoku, która poinformowała, że jest na miejscu zdarzenia, wprowadzając w błąd służby zaangażowane w udzielanie pomocy, bo kiedy do mężczyzny dotarł patrol, nie było przy nim nikogo.
Zespół ratowników z karetki pogotowia zdecydował o przewiezieniu mężczyzny do szpitala w Hajnówce. Tam wykonano niezbędne badania. Lekarze zdecydowali, że nie ma potrzeby hospitalizacji. Zalecono leki przeciwbólowe. Stan zdrowia cudzoziemca był dobry. Mężczyzna został przewieziony do Placówki SG w Czeremsze, gdzie otrzymał niezbędną pomoc.
Podczas pobytu obywatela Syrii w szpitalu pojawiła się tam osoba domagająca się kontaktu z cudzoziemcem. Twierdziła, że jest jego pełnomocnikiem. Na miejscu wręczyła cudzoziemcowi dokumenty do podpisania. Miała go reprezentować podczas składania wniosku o ochronę międzynarodową. Jednak Syryjczyk, tak jak deklarował od początku, nie był zainteresowany ochroną w Polsce. Złożył pisemne oświadczenie, że jej nie chce, a jego kierunek docelowy to Luksemburg. Zgodnie z obowiązującymi przepisami otrzymał postanowienie o opuszczeniu terytorium naszego kraju.
Intencje obywatela Syrii potwierdziło również zatrzymanie przez funkcjonariuszy z Placówki SG w Czeremsze dwóch kurierów – obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej. Przyjechali oni po odbiór osób, które nielegalnie przekroczyły granicę polsko-białoruską. Ich zadaniem było jak najszybsze przewiezienie cudzoziemców przez Polskę.
O losach obywatela Syrii na bieżąco informowali aktywiści, którzy cały czas byli w kontakcie z cudzoziemcem – zarówno przed przekroczeniem granicy, po jej przekroczeniu, jak i po tym jak otrzymał on postanowienie do opuszczenia terytorium naszego kraju i wrócił na Białoruś.
„Kolejny raz potwierdziła się informacja, iż aktywiści są w kontakcie z cudzoziemcami po białoruskiej stronie. Przekazując im swoje numery telefonów w pewien sposób niestety zachęcają ich do nielegalnego przekraczania granicy, co cudzoziemcy też często czynią w rejonach trudno dostępnych, zagrażających również ich życiu i zdrowiu” – czytamy na podlaski.strazgraniczna.pl.
opr. (orj)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS