A A+ A++

Niedługo pod młotek pójdzie rekordowa kolekcja związana z marką Pokemon, zawierająca blisko 20 000 kart, gier, figurek, pluszaków oraz innych akcesoriów.

Źrodło fot. Thimo Pedersen | Unsplash

i

Jak podaje BBC, anonimowa fanka Pokémonów z Hertfordshire postanowiła sprzedać wartą 1 500 000 zł kolekcję, za którą w 2009 roku uzyskała światowy rekord Guinnessa. Zbiór obejmował wtedy 12 113 przedmiotów, jednakże od tamtej pory ich liczebność znacząco wzrosła.

Gromadzona od 25 lat kolekcja składa się obecnie z ponad 20 000 sztuk kart, gier, figurek, pluszaków, naklejek, książek, mang, ubrań, puszek po napojach i innych przedmiotów związanych z Pokémonami. Za największe perełki zbioru można uznać: nieotwierane „boosterki” karcianki TCG z zestawów Base, Team Rocket, Jungle w różnych językach i wydaniach; kartę shadowless Blastoise’a z Base setu; japońską pluszową torebkę Mew z autografem Shigekiego Morimoto czy liczne limitowane pluszaki i figurki.

Ta kolekcja jest warta 1 500 000 złotych i idzie pod młotek - ilustracja #1

hansonsauctioneers.co.uk

Dotychczasowa posiadaczka jest prawdziwie zaangażowaną „pokefanką”, a jej pasja zrodziła się w 1996 roku. Jak wspomina w rozmowie dla Hansons Auctioneers, o Pokémonach pierwszy raz dowiedziała się, czytając zapowiedź japońskiego wydania pierwszej generacji gier w magazynie Nintendo.

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Niestety, byłam gnębiona w szkole, a Pokémony stanowiły dla mnie drogę ucieczki. Lubiłam wracać do domu i dać się porwać temu światu. Granie w gry i czytanie mangi naprawdę mi pomogło.

W dzieciństwie kolekcjonerka przeznaczała każdy zaoszczędzony pens na Pokémony, ponadto większość otrzymywanych przez nią prezentów na święta czy urodziny związana była ze stworkami. Zainteresowanie przerodziło się w prawdziwą pasję, która miała duży wpływ na życie kobiety. Opisuje siebie jako osobę nieśmiałą i introwertyczną, a Pokémonom zawdzięcza poznanie wielu nowych przyjaciół, wycieczkę do Japonii oraz zdobycie większej pewności siebie.

Pokémony zna zapewne każdy. Jest to obecnie najpopularniejsza marka na świecie, a jej początki sięgają 1996 roku właśnie. Wtedy to ukazały się pierwsze, wydane na japoński rynek gry Red oraz Green przeznaczone na konsolę Game Boy od Nintendo. Twórcami stworków są Satoshi Tajiri oraz Ken Sugimori (odpowiedzialny za przelewanie pomysłów pierwszego z panów na papier).

Ta kolekcja jest warta 1 500 000 złotych i idzie pod młotek - ilustracja #2

hansonsauctioneers.co.uk

Największa na świecie kolekcja przedmiotów związanych z tą marką będzie wystawiona na sprzedaż 18 października za pośrednictwem Hansons Auctioneers. Powodem takiej decyzji fanki są kwestie finansowe. Licytacje rozpoczną się od kwoty startowej oscylującej między 1 387 500 a 1 665 000 zł. Cena wydaje się zawrotna, jednak dom aukcyjny przekonuje, że jest to inwestycja, gdyż kolekcja będzie prawdopodobnie zwiększała swoją wartość z upływem czasu.

Pokémony od sześciu lat zyskują na wartości na rynku kolekcjonerskim. Zamożni młodzi ludzie w wieku 20 czy 30 lat, którzy zainteresowali się Pokémonami w dzieciństwie, kupują związane z nimi przedmioty i przez to ceny szybują w górę. [Kupienie kolekcji – dop. red.] to fantastyczna okazja dla bogatego kolekcjonera lub innego mądrego inwestora – powiedział David Wilson-Turner, szef działu zabawek w Hansons Auctioneers.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie żyje Jan Chlasta. Był wieloletnim delegatem Wielkopolskiej Izby Rolniczej
Następny artykuł“Kralovec jest czeski”. Mieszkańcy Czech anektowali rosyjską eksklawę