Hotelarze, gestorzy atrakcji turystycznych i organizatorzy turystyki z Dubaju spotkali się wczoraj w Warszawie z przedstawicielami polskiej branży turystycznej. Wcześniej tak zwane road show odbyło się również w Pradze, a jutro odbędzie się w Bukareszcie.
Pierwszy raz do Polski i w ogóle do Europy Środkowo-Wschodniej przyjechał też dyrektor Departamentu Gospodarki i Turystyki (Department of Economy and Tourism – DET) odpowiedzialnego za planowanie, promowanie i rozwijanie turystyki w Dubaju, Issam Kazim. Polska jest zarazem jedynym krajem, który odwiedził podczas tej podróży.
Jak zapewnia szef DET w rozmowie z serwisem Turystyka.rp.pl, dubajski rząd widzi w polskim rynku ogromny potencjał. – Ruch turystyczny między Polską i Dubajem wygląda obiecująco. Od początku roku do sierpnia odwiedziło nas około 54 tysiące polskich turystów, a to oznacza, że w porównaniu z tym samym okresem 2021 roku nastąpił ogromny, bo ponad 125-procentowy, wzrost ich liczby. Tegoroczne wyniki są także o 8 procent lepsze od tych z 2019 roku – wylicza szef Issam Kazim. – Teraz chcemy wspólnie zastanowić się, jak je poprawić i przyciągnąć do Dubaju jeszcze więcej Polaków – dodaje.
Zdaniem Kazima konieczne jest „odczarowanie” Dubaju, o którym wielu Polaków wciąż ma „błędne mniemanie”. – Kampania świadomościowa, którą prowadzimy w Polsce, pomaga nam walczyć ze stereotypami – mówi Kazim.
Pierwszym jest przekonanie, że Dubaj jest drogi i przez to niedostępny dla przeciętnego turysty. – Jeśli ktoś szuka luksusu, to go w Dubaju znajdzie, ale może też spędzić tam wakacje za bardzo przystępną cenę, nie rezygnując z dobrego standardu i uzyskując najlepszy stosunek jakości do ceny. Dbamy, by turyści mogli cieszyć się wrażeniami i jakością, których oczekują od Dubaju, niekoniecznie wydając na to wielkie pieniądze – wyjaśnia dyrektor DET.
Jak podkreśla, dziś Dubaj oferuje ogromny wybór tańszych hoteli trzy- i czterogwiazdkowych, z których wiele powstało w ciągu ostatniej dekady. Aby zachęcić do ich budowania, rząd wprowadził na pięć lat ulgi dla inwestorów.
– W latach 2013-14, kiedy zaczynaliśmy wdrażać naszą strategię rozwoju, mieliśmy około 60 tysięcy pokojów hotelowych i około 10 milionów turystów rocznie, których większość pochodziła z zaledwie kilku krajów. Byliśmy wówczas siódmym, a chcieliśmy być pierwszym najczęściej odwiedzanym miastem na świecie. Aby osiągnąć ten cel, musieliśmy otworzyć się na znacznie więcej rynków i rozbudować bazę hotelową, zwłaszcza że wielu turystów nie poprzestaje na jednej wizycie, przyjeżdżając raz do luksusowego hotelu na wypoczynek, a następnie do tańszego obiektu, by móc wydać więcej pieniędzy na inne atrakcje w mieście. Dziś mamy prawie 142 tysiące pokojów hotelowych i znacznie więcej niż 10 lat temu obiektów trzy- i czterogwiazdkowych. 25 procent z 16,7 miliona turystów, którzy przyjechali do Dubaju w 2019 roku, powtórzyło wizytę w ciągu 12 miesięcy. To świadczy, jak atrakcyjny turystycznie jest Dubaj – mówi Issam Kazim.
– Drugi stereotyp dotyczy samotnie podróżujących kobiet. Obserwujemy, że coraz więcej turystów, w tym kobiety, wybiera się w podróż w pojedynkę. Powinny wiedzieć, że Dubaj jest w ścisłej czołówce najbezpieczniejszych miast na świecie i że mogą go eksplorować na swój sposób bez obawy o swoje bezpieczeństwo – wskazuje dyrektor DET.
Jak dodaje, stereotypy na temat Dubaju udało się w dużej mierze zwalczyć we Francji. W ostatnim czasie Dubaj odniósł duży sukces na tamtejszym rynku. – Przed pandemią Francja nie mieściła się w pierwszej dziesiątce naszych najważniejszych europejskich rynków. Francuzi myśleli, że Dubaj nie ma tradycji, kultury i sztuki, że podróż tam jest doświadczeniem płytkim. Zaczęli jeździć do Dubaju w czasie pandemii, kiedy inne kierunki były zamknięte. Skorzystaliśmy więc z okazji i pokazaliśmy, co mamy do zaoferowania. Nagle Francuzi zmienili opinię na temat Dubaju, a Francja wskoczyła na siódme miejsce w rankingu europejskim i wciąż rośnie – opowiada Issam Kazim.
Najważniejsze dla Dubaju rynki to Indie, Arabia Saudyjska, Stany Zjednoczone i Chiny, a w Europie Wielka Brytania, Niemcy i Rosja. Mocno w górę idą Włochy, a także kraje CIS (wspólnota zrzeszająca większość byłych republik Związku Radzieckiego).
– W wielu wypadkach najpoważniejszym ograniczeniem jest dostępność połączeń lotniczych, zachęcamy więc lokalnych przewoźników, aby latali do Dubaju, nie tylko sezonowo, ale stale – mówi Kazim.
Duża część Polaków, referuje dyrektor, przyjeżdża do Dubaju z biurami podróży. Z obserwacji DET wynika jednak, że od wybuchu pandemii coraz więcej turystów podróżuje samodzielnie i jest to trend globalny. Dla Dubaju obie te grupy są jednakowo ważne.
– Chcemy kontynuować naszą współpracę z touroperatorami, ale jednocześnie musimy być dobrze przygotowani na przyjęcie turystów indywidualnych – zaznacza dyrektor.
W Dubaju szczyt sezonu turystycznego przypada na jesień i zimę. W tym roku Dubaj zintensyfikował i będzie prowadził przez kolejne lata działania promujące sezon letni (w Polsce między innymi dla najlepszych sprzedawców letnich ofert ufundował pobyty w Dubaju z przelotem). Sprzedaż lata hamują nie tylko wysokie temperatury, ale też dość uboga w porównaniu na przykład z krajami basenu Morza Śródziemnego oferta hoteli z wyżywieniem all inclusive i dla rodzin z dziećmi, które najczęściej podróżują właśnie latem.
– Zauważyliśmy, że all incusive to pożądana przez wielu turystów forma wypoczynku. Coraz więcej hoteli decyduje się na jej wprowadzenie, w … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS