A A+ A++

Przed wyścigiem na Suzuce mistrz świata ma przewagę 104 punktów nad najbliższym rywalem, Charlesem Leclerckiem i kolejne dwa oczka przewagi nad swoim zespołowym kolegą, Sergio Perezem. Aby przyklepać tytuł na Suzuce tak, jak kiedyś robili to najlepsi kierowcy, musi mieć po niedzielnym wyścigu przewagę przynajmniej 112 punktów.

To oznacza, że na mecie musi go dzielić przynajmniej 8 oczek od Charlesa Leclerca, a najprostszym sposobem, aby to osiągnąć jest wygranie wyścigu przy okazji wykręcając najszybsze okrążenie.

Jeżeli uda się zrealizować taki plan, rywale Holendra nie będą mogli mu odpowiedzieć, a losy mistrzostw świata rozstrzygną się już w najbliższą niedzielę (a zaraz w poniedziałek FIA może, ale nie musi popsuć kolejny finał mistrzostw świata ogłaszając wyniki analizy raportów finansowych ekip za 2021 rok).

Verstappen dobrze zdaje sobie sprawę z faktu, że zdobycie tytułu w Japonii byłoby dla niego i jego zespołu wyjątkowym przeżyciem zważywszy na bliskie relacje z Hondą, która zaopatruje w silniki zespoły Red Bulla, a która przez Covid nie miała okazji właściwie pożegnać się z Formułą 1 na torze Suzuka.

“To byłoby coś wyjątkowego ze względu na nasze relacje z Hondą” mówił Verstappen. “Szkoda, że już w zeszłym roku nie mogliśmy tutaj powalczyć o tytuł. Dlatego nie możemy doczekać się powrotu na ten tor. Potem zobaczymy co się wydarzy. Potrzebujemy perfekcyjnego weekendu, to pewne.”

Podkreślenie perfekcyjnego weekendu pojawiło się ustach Holendra tuż po trudnym wyścigu w Singapurze, gdzie również miał szansę zabezpieczyć sobie tytuł mistrzowski, ale po chaotycznym piątku, błędzie przy tankowaniu paliwa w kwalifikacjach oraz trudnym wyścigu w zmiennych warunkach, Verstappen nie był w stanie uzyskać właściwego wyniku.

Jedno jest dla niego pewne, to co jego zespół zrobił na torze Marina Bay jest jasnym przykładem tego jak nie należy w ten weekend podchodzić do pracy.

“Mam na myśli to, aby przyłożyć uwagę do tankowania auta, więc tak naprawdę niewiele trzeba zmienić” mówił. “Gdy tankuje bolid na pięć okrążeń, to masz pięć okrążeń. Nie uda ci się pokonać sześciu. Można o tym mówić godzinami, ale nagle nic się nie zmieni.”

“Chodzi tylko o to. Mieliśmy słaby piątek jeżeli chodzi o liczbę okrążeń. Więc także tutaj pojawiły się problemy i kilka rzeczy poszło źle.”

“Zmieniliśmy auto, nie mogliśmy go właściwie przetestować bo było mokro i to wszystko przeniosło się na wyścig. Tak więc mieliśmy bardzo chaotyczny weekend.”

“Wyciągamy z tego wnioski. Ale nie ma nic co nagle wymagałoby zmiany w zespole. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że mieliśmy zły weekend. Ale wcześniej pokazaliśmy, że potrafimy mieć bardzo dobre weekendy i wiemy jak to robić.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJelenia Góra. Pies rzucił się na małe dziecko. Był w rodzinie od szczeniaka
Następny artykułRosja o wojnie na Ukrainie