Artykuł nadesłany
Zapraszamy do lektury wywiadu z z prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży Radosławem Żegalskim dotyczącym budowy spalarni, która zastąpi istniejącą kotłownię.
– Beneficjentami naszego przedsięwzięcia będą mieszkańcy Czerwonego Boru i sąsiednich miejscowości – uważa Radosław Żegalski prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży.
Jest pan absolwentem Politechniki Białostockiej o specjalności energetyka przemysłowa, który w swojej karierze zawodowej pracował m.in. jako specjalista w Zespole Elektrowni Ostrołęka na stanowisku inżyniera ds. energetycznych. Stroni pan od polityki i „taniej propagandy”, w takim razie jak ocenia pan ubiegłotygodniowe spotkanie z mieszkańcami Czerwonego Boru i sąsiednich miejscowości w sprawie planowanej przez MPEC inwestycji? Przypomnijmy, pana przedsiębiorstwo chce zastąpić trującą kotłownię, która znajduje się w tej leśnej enklawie, nowoczesną instalacją termicznego przekształcania odpadów medycznych.
– W ubiegłym tygodniu miałem przyjemność spotkać się z mieszkańcami Czerwonego Boru. Było to bardzo dobre, merytoryczne spotkanie. Mam nadzieję, że jesteśmy krok bliżej do przedstawienia tej lokalnej wspólnocie realnego planu naszych działań, opartego na darmowym ogrzewaniu ich domostw. Jako prezes miejskiej spółki wsłuchałem się we wszystkie głosy płynące z tego naszego wspólnego spotkania. Oczywiście staramy się na bieżąco informować o planowanej inwestycji, gdyż de facto beneficjentami tego przedsięwzięcia będą mieszkańcy Czerwonego Boru i sąsiednich miejscowości.
Darmowe ogrzewanie mieszkań?
– Dokładnie, ale nie tylko! W grę wchodzi także darmowa ciepła woda użytkowa.
Co na to mieszkańcy?
– Mamy 40 podpisów rodzin, które nie chcą być trute przez dotychczasową starą kotłownię. Obecnie cztery kotły spalają węgiel kamienny w sposób bezpośredni i bez jakichkolwiek instalacji oczyszczania spalin, nawet tych najprostszych. Niestety ten stan rzeczy ma miejsce już od kilkunastu lat. Czy wie pan, że w ciągu roku do atmosfery emituje się tu od 5 do 6 ton szkodliwych i rakotwórczych pyłów? Nikt do tej pory o tym głośno o tym nie mówił! Tu chodzi, głównie o ich zdrowie. Jeden z mieszkańców opowiadał mi, jak przy dłużej otwartym lub uchylonym oknie można „pisać” palcem po meblach. Tyle jest tego pyłu!
Rozumiem, że aspekt bezpłatnego ogrzewania i ciepłej wody, także nie jest bez znaczenia, zwłaszcza przy tak drastycznym wzroście cen węgla?
– Obecnie w kotłowni w Czerwonym Borze spalamy około 1000 ton węgla w ciągu roku. To są duże nakłady, mieszkańcy potrafią przecież liczyć swoje pieniądze.
Nowoczesna instalacja termicznego przekształcania odpadów medycznych ma to zmienić?
– W instalacjach takich pozbywamy się odpadów, których nie ma możliwości zagospodarowania w inny sposób, i jeszcze otrzymujemy z nich ciepło, które wykorzystuje się do celów energetycznych. Uzyskanym ciepłem będziemy bezpłatnie ogrzewać mieszkania.
To wszystko bezpiecznie dla mieszkańców?
– Zdecydowanie tak! To wszystko robimy opierając się na doświadczeniach Zakładu Utylizacji Odpadów Medycznych zlokalizowanego w Centrum Onkologii im. prof. Franciszka Łukaszczyka w Bydgoszczy, który jest jednym z najnowocześniejszych szpitali w Polsce. Przy szpitalu, oprócz instalacji termicznego przekształcania odpadów medycznych działa ogromny, nowoczesny kompleks – Park Aktywnej Rehabilitacji i Sportu z szerokim wachlarzem usług rehabilitacyjnych, basenem, saunami, siłownią oraz grotą solną. To piękny i nowoczesny obiekt, do którego chcielibyśmy zaprosić osoby, które mają jakiekolwiek wątpliwości co to tego typu inwestycji.
A dla środowiska?
– Współczesne spalarnie muszą spełniać restrykcyjne normy jakości w zakresie ochrony środowiska, dlatego też muszą być wyposażone w odpowiednie systemy i oczyszczalnie spalin, a przede wszystkim w liczne filtry, które wyłapują i pochłaniają zanieczyszczenia. Przy tego typu inwestycjach najważniejsze są sprawdzone i bezpieczne rozwiązania. Chcemy być transparentni, dlatego w naszym projekcie przewidzieliśmy możliwość monitorowania parametrów emitowanych spalin. Wzorem wspomnianego zakładu z Bydgoszczy wszystkie dane tego typu mogą być dostępne online na stronie internetowej.
Przed tą inwestycją zapewne powstał raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko?
– Oczywiście jest już gotowy. Jedną z najważniejszych kwestii, którą dany inwestor musi ustalić zanim przystąpi do przeprowadzenia swojej inwestycji, jest zakres jej potencjalnego oddziaływania na środowisko. Z raportu jasno wynika, że nasza instalacja będzie oddziaływać tylko w obrębie naszej działki. Wszystko co poza nią jest już poniżej 1% dopuszczalnych wartości wynikających z restrykcyjnych norm.
Co dokładnie może być tutaj spalane?
– O to też pytali mieszkańcy na spotkaniu. Uspokajam! Odpady medyczne zgodnie z ustawą stanowią odpady powstające w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych oraz prowadzeniem badań i doświadczeń naukowych w zakresie medycyny. Najczęściej są to narzędzia chirurgiczne i zabiegowe oraz ich resztki, opatrunki z materiału lub gipsu, pościel, ubrania jednorazowe, pieluchy oraz pozostałości z żywienia pacjentów. Wszystko to poddaje się bardzo wysokiej temperaturze (ponad 1000 st. C). Ponadto popiół z nowoczesnych spalarni jest odpowiednio utylizowany, wiatr nie roznosi go po okolicy.
Mówił pan, że z inwestycji skorzystają oprócz mieszkańców Czerwonego Boru, mieszkańcy sąsiednich miejscowości.
– Przede wszystkim wszyscy zyskamy oddychając czystym powietrzem. Bez szkodliwych pyłów, które przyczyniają się do powstawania takich chorób jak astma, niewydolność płuc, nowotwory gardła i krtani, miażdżyca, niewydolność serca, zapalenie naczyń krwionośnych. Dodatkowo po ukończonej inwestycji zaoferujemy 40 miejsc pracy na wielu stanowiskach. Wszystko to w wysokiej kulturze pracy i bogatym pakiecie świadczeń socjalnych.
Co z mieszkańcami sąsiednich Baczy Mokrych? Część osób chciałaby też korzystać z darmowego ciepła i wody.
– Chcemy się tym ciepłem dzielić i to jest możliwe. Wszystko jednak w gestii samych mieszkańców tej miejscowości i władz gminy Zambrów. Trzeba by było wybudować ponad kilometr sieci ciepłowniczej. To oczywiście kosztuje, ale można skorzystać ze środków zewnętrznych. Wiemy jak to zrobić i możemy pomóc.
Dziękuję za rozmowę.
Artykuł nadesłany
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS