- W lipcu w życie weszła ustawa określająca minimalne wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Zobowiązała ona placówki medyczne do wypłaty podwyżek dla pracowników, które sięgały od 17 do 41 proc.
- Nie we wszystkich szpitalach udało się zwiększyć pensje, ponieważ — jak przyznają dyrektorzy — nowa wycena świadczeń jest niewystarczająca. — Nie stać nas na pokrycie tych zobowiązań, a na horyzoncie piętrzą się kolejne problemy — przyznaje dyrektor jednego z małopolskich szpitali
- Szpitalne budżety drenuje dodatkowo inflacja, wzrost kosztów energii, a także rosnące stopy procentowe. Wiele placówek ma zaciągnięte kredyty na pokrycie istniejących zadłużeń
- Sytuacja szpitali jest fatalna, a spodziewamy się, że służbę zdrowia czekają jeszcze cięższe czasy. Cała legislacja jest dziś postawiona na głowie i nie wiemy, na czym stoimy – komentuje w rozmowie z Onetem Robert Stępień, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Kryzys uderza w szpitale
W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu dyrekcja już wypłaciła pracownikom podwyżki. — W przypadku personelu niemedycznego pensje wzrosły średnio o 20 proc., a w przypadku pracowników medycznych o 20-25 proc. … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS