A A+ A++

Europosłanka obcięła włosy w trakcie swojego przemówienia w Parlamencie Europejskim dotyczącego sytuacji w Iranie. Al-Sahlani obcięła włosy przy użyciu nożyczek. 

“Ani Allah, ani Bóg wszechmogący nie wybaczą wam zbrodni”

– Ręce reżimu mułłów w Iranie są splamione krwią. Ani historia, ani Allah, ani Bóg wszechmogący nie wybaczą wam zbrodni przeciwko ludzkości, które popełniacie przeciwko własnym obywatelom – mówiła posłanka na forum PE. 

WIDEO: Solidarność z protestującymi w Iranie. Europosłanka ścięła włosy 

Podkreśliła, że “my, narody i obywatele Unii Europejskiej, domagamy się bezwarunkowego i natychmiastowego zaprzestania wszelkiej przemocy wobec kobiet i mężczyzn w Iranie. Dopóki Iran nie będzie wolny, nasza wściekłość będzie większa niż ta ciemiężycieli”.

– Dopóki kobiety z Iranu nie będą wolne, my będziemy was wspierać. Jin, Jiyan, Azadi. Kobiety, wolność, życie! – zakończyła. 

Protesty w Iranie

W Iranie trwają protesty po śmierci 22-latki, która została zatrzymana przez policję ds. moralności. Podczas ogarniających kraj demonstracji przeciwko władzy ajatollahów Iranki publicznie palą swoje hidżaby. W sieci zamieszczają zaś filmy, na których widać, jak ścinają włosy.

ZOBACZ: Iran. Nie słabną protesty. Prezydent mówi o “zamieszkach”

– Iran powinien zdecydowanie zająć się tymi, którzy sprzeciwiają się bezpieczeństwu i spokojowi w kraju – powiedział prezydent Iranu Ebrahim Raisi, odnosząc się do przybierających na sile protestów.

Prezydent, cytowany przez krajowe media, “podkreślił konieczność odróżnienia protestu od zakłócania porządku i bezpieczeństwa publicznego, a wydarzenia nazwał zamieszkami”.

laf/Reuters

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZłota jesień życia
Następny artykułHiszpania sprzeda helikoptery. Cena? “Symboliczne” 100 euro