A A+ A++

Nie dwa, jak zapowiadano, a trzy miesiące trwała budowa zatoki i chodnika przy rondzie Jagiellonów w Bydgoszczy. Drogowcy wybrali taktykę przemilczenia, dlaczego doszło do tak stosunkowo dużego opóźnienia.

W jednym z filmów dla dzieci Kiwaczek, za naszą wschodnią granicą nazywany Czeburaszką, wypchnięty przez Krokodyla Gienę, wygłasza przemówienie: “Budowaliśmy, budowaliśmy i zbudowaliśmy. Hurra!”. Te słowa przyszły mi na myśl przy okazji poniedziałkowego (3 października) otwarcia zatoki autobusowej i chodnika przy wylocie z ronda Jagiellonów w ul. Bernardyńską w Bydgoszczy. Zatoki “w najlepszym standardzie”, jak zachwala Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKędzierzynianin Jakub Lewczak wśród najlepszych młodzieżowych deskorolkarzy w Polsce
Następny artykułCeferin o Superlidze: – Wątpię, żeby takie pomysły mogły jeszcze wrócić