Janusz Korwin-Mikke poinformował, że na październikowym kongresie partii KORWiN zrezygnuje z szefowania ugrupowaniem. 15 października ma odbyć się głosowanie na nowego szefa partii. Największe szanse ma popularny w sieci wiceprezes KORWiNy Sławomir Mentzen, który potwierdził, że będzie ubiegał się o to stanowisko.
Po odejściu Korwina Konfederacja może się rozpaść?
Jak informuje Onet, zmiana lidera partii KORWiN może doprowadzić do znaczących sporów wewnątrz Konfederacji. Przypomnijmy, że ugrupowanie, które dostało się do Sejmu tworzą oprócz partii KORWiN, Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna, Ruch Narodowy oraz partia Wolnościowcy, założona kilka miesięcy temu przez rozłamowców z partii KORWiN, m.in. posłów Artura Dziambora, Jakuba Kuleszę i Dobromira Sośnierza.
Członkowie Konfederacji już rok temu ustalili „jedynki” na listach wyborczych w poszczególnych okręgach. Sporo z nich otrzymali już imiennie Wolnościowcy, którzy byli wtedy jeszcze częścią partii KORWiN.
Według ustaleń Onetu, zeszłoroczne ustalenia nie podobają się Mentzenowi, który uważa, że po opuszczeniu partii KORWiN przez „rozłamowców” ustalenia przynależne im miejsca na listach w kolejnych wyborach są już nieaktualne. Dodatkowo spór toczy się o podział środków z subwencji wyborczej. Polityk ma grozić, że w przypadku braku porozumienia wyprowadzi partię KORWiN z Konfederacji.
Dziambor: Nie widzę żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o integralność Konfederacji
O zmianę prezesa partii KORWiN i ewentualny wpływ tej zmiany na wyborczy start Konfederacji w poniedziałek w Sednie Sprawy Radia Plus był pytany prezes partii Wolnościowcy Artur Dziambor.
– Jeżeli do takiej zmiany dojdzie, to będziemy rozmawiać co dalej. Natomiast nie widzę żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o integralność Konfederacji – zapewnił poseł.
Odniósł się również do spraw ewentualnego kształtu list. – Jeśli chodzi o układanki na listach, co grzeje dyskusję w mediach, to trwają one we wszystkich partiach politycznych – mówił poseł Wolnościowców. – W Konfederacji mamy tę przewagę nad resztą, że mu sobie ustaliliśmy, kto jest liderem w którym okręgu już ponad rok temu – dodał, podkreślając, że dzięki temu każdy z liderów może już od dawna pracować i promować się wśród wyborców na swoim terenie.
Dziambor, w kontekście ostatniej antyukraińskiej działalności Grzegorza Brauna, był też pytany, czy lider Konfederacji Korony Polskiej znaleźć się na listach wyborczych Konfederacji. – Grzegorz Braun jest liderem partii Korona i nie ma absolutnie żadnego powodu, by myśleć inaczej. Grzegorz Braun jest też liderem listy rzeszowskiej i tym liderem listy rzeszowskiej pozostanie liderem listy w Rzeszowie – zapewnił poseł Wolnościowców.
Czytaj też:
Działacze Konfederacji mówili do pustego placu. Nikt nie przyszedł na antyukraińską pikietę
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS