Citroen wierzy, że postępująca elektryfikacja nie musi iść w parze z licznymi trudnościami. Przykładem na to ma być niezwykły model Oli, który stanowi prawdziwy pokaz technologii oraz pomysłowości francuskich inżynierów. Chociaż zaprezentowany w Paryżu pojazd wciąż jest daleko idącym konceptem – przedstawiciele Citroena zapewniają, że niektóre z jego rozwiązań pojawią się w przyszłych elektrycznych modelach marki.
Oli to miejski samochód przyszłości, łączący cechy rodzinnego crossovera i niewielkiego kompakta. Bazujący na założeniach pochodzących z elektrycznego mikrosamochodu Ami, ma być prawdziwym prekursorem innowacji w zakresie ekologii i nowoczesnych technologii. Ma też wskazywać drogę, jaką podąży Citroen w najbliższych latach.
Zamiast być kilkutonowym “pałacem na kółkach” wypełnionym licznymi ekranami i niezliczonymi gadżetami, Oli stawia na skromność i pomysłowość. To przekłada się nie tylko na łatwiejszą i tańszą produkcję, ale także finalnie niższą cenę samego samochodu.
Oryginalne i przemyślane detale można odnaleźć w każdym fragmencie modelu. Począwszy od foteli wykonanych w nowym procesie technologicznym, który wykorzystuje 80 proc. mniej części, aż po pochodzące z recyklingu elementy wykończenia, czy detale wykonane przy pomocy druku 3D. Ba! Oryginalny jest nawet sam system audio, który został tu zastąpiony rozwiązaniem wykorzystującym demontowany głośnik.
Także futurystyczna stylistyka konceptu jest wynikiem poszukiwania funkcjonalności i wszechstronności. Niektóre zewnętrzne panele, w tym drzwi, nadkola i zderzaki, są całkowicie wymienne, co pozwala obniżyć koszty produkcji oraz naprawy. Inne komponenty nadwozia zostały wykonane z innowacyjnego materiału o strukturze plastra miodu, co zapewnia o 50 proc. mniejszą wagę w stosunku do tradycyjnej stali. Co ciekawe – jest on wystarczająco mocny, by utrzymać ciężar dorosłego człowieka. Fakt ten był zresztą kilkukrotnie podkreślany w trakcie prezentacji i udowadniany spacerami po samochodzie.
Główną cechą charakterystyczną jest tu jednak całkowicie pionowa przednia szyba, która – jeśli wierzyć zapewnieniom – jest mniejsza, lżejsza i tańsza w produkcji niż jej klasyczny odpowiednik. Chociaż rozwiązanie takie w znaczący sposób pogarsza aerodynamikę samochodu, Citroen tłumaczy się chęcią stworzenia samochodu głównie do miejskiej jazdy przy mniejszych prędkościach, gdzie nie wpłynie to w znaczący sposób na zużycie. Pomimo, że ciężko nam w to uwierzyć, pozostaje trzymać za słowo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS