17 lat temu Polska mogła jednej jesieni, w ciągu miesiąca, zorganizować podwójne wybory, które wygrał PiS. A teraz, gdy PiS od siedmiu lat rządzi, nie potrafi ich nagle zorganizować i musi przesuwać wybory samorządowe.
Normalnie o tej porze mielibyśmy w Polsce kampanię wyborczą do samorządów. Na ulicach wisiałyby już pierwsze plakaty kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów, a w mediach pokazywano by pierwsze sondaże. Nie ma jednak tej kampanii, bo w grudniu 2017 roku, za sprawą gdyńskiego posła PiS Marcina Horały zmieniona została ordynacja wyborcza do samorządów. Ordynacja Horały m.in. ograniczyła kadencyjność wyboru wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch kadencji, a w zamian wydłużono im ją do pięciu lat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS