A A+ A++

Niektórzy są tak bezczelni, że rozsiadają się na parapecie i handlują w biały dzień – usłyszeliśmy od przedsiębiorcy, który uważa, że przy ulicy Pomorskiej, blisko placu Wolności, są codziennie sprzedawane i zażywane narkotyki.

Zdaniem części mieszkańców i przedsiębiorców działających w bliskim sąsiedztwie placu Wolności, od czasu zamknięcia go dla ruchu, pojawili się handlarze narkotyków i ich klienci.

Dotarły do nas sygnały, że podejrzane osoby codziennie od około godz. 16 do późnych godzin nocnych kręcą się w rejonie jednego z pustostanów na początku Pomorskiej i pobliskiego dzikiego parkingu. – Za rękę ich nie złapałem, więc tak naprawę nie wiem, co robią, ale skoro na widok przejeżdżającego radiowozu od razu znikają, to domyślam się, że nie jest to nic legalnego – mówi pan Robert, starszy mieszkaniec okolicy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy w Nysie powstaną kolejne murale?
Następny artykułTeamUp dla dzieci