Ogrodnik wspomina zamykanie w komorach pod łóżkiem, w szafie, trzymaniu go za nogi za oknem i o “krzesełku”. “Stajesz pod ścianą, ustawiasz się w pozycji, jakbyś siedział na krześle, uginasz kolana i masz wytrzymać jak najdłużej. Pod tyłek podkładają ci kubek z cukrem, w którym tkwi nóż, ostrzem do góry, więc nie możesz opaść…Poza tym były bardziej codzienne formy dręczenia: trzeba było im przynosić fajki, dolewać herbaty na stołówce, czuwać, gdy podniosą rękę, i biec usługiwać” – opisuje. Oni, czyli starsi uczniowie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS