– Wiemy, że idziemy dobrą drogą i chcemy to utrzymać. Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej, bo teraz to wygląda całkiem dobrze. Wierzymy w siebie, wiemy, że potrafimy i żadna przeszkoda nie jest dla nas wyzwaniem, chcemy jak najlepiej zagrać w tych mistrzostwach świata – przyznała po wygranym meczu z Tajlandią libero reprezentacji Polski, Maria Stenzel.
Nasza reprezentacja do mundialu przystąpiła po 12-letniej przerwie. Siatkarki nowego trenera Stefano Lavariniego grają pod dodatkową presją, bo turniej odbywa się w Polsce i w Holandii. Włoski trener przed rozpoczęciem zmagań tonował nastroje, tłumacząc, że na efekty jego pracy potrzeba czasu i szczególne braki widzi w ustabilizowaniu formy na przestrzeni całego meczu. — Przepracowane miesiące i wygrana z Chorwacją nas zbudowały. Udowodniłyśmy sobie, że można i że umiemy wychodzić z trudnych sytuacji — ocenia Stenzel.
Libero powtarza za trenerem, że biało-czerwone nie mają konkretnego celu na tę imprezę. — Nie mamy takiego. Oczywiście finał nas interesuje, ale chcemy z dnia na dzień grać coraz lepszą siatkówkę. Wierzymy, że nam się uda. Nie chcemy nic liczyć. Wychodzimy każdego dnia, nastawione na wygraną — wyznaje libero naszej reprezentacji. Podczas wygranego meczu z Tajlandią trener Lavarini był przy linii wyjątkowo spokojny. – Trener był spokojny, ale też od meczu z Chorwacją panuje taki sam spokój w nas. Wiemy, że idziemy dobrą drogą i chcemy to utrzymać. Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej, bo teraz to wygląda całkiem dobrze. Wierzymy w siebie, wiemy, że potrafimy i żadna przeszkoda nie jest dla nas wyzwaniem, chcemy jak najlepiej zagrać w tych mistrzostwach świata – przyznaje Stenzel.
Po inauguracyjnym meczu w piątek w Holandii, Polki czekała trzydniowa przerwa na powrót do kraju z kolei teraz biało-czerwone są w trakcie trzymeczowego maratonu. Pierwsze spotkanie zagrały we wtorek z Tajlandią (3:0). Drugi czeka je w środę z Koreą Południową (20.30). Czwartkowy mecz z Dominikaną (20.30) zakończy serię. – Przyjechałyśmy do Holandii kilka dni wcześniej. Miałyśmy dobrze przemyślany plan. Wszystko było ułożone. Miałyśmy czas na regenerację m.in. po podróży z Neapolu, która trwała ponad 35 godzin. Myślę, że fajniej się wraca z wygraną. Teraz to tylko nas buduje — komentuje libero.
— Każda z nas wie, jak o siebie zadbać. Zmęczenie może się pojawić, ale chcemy zrobić wszystko, żeby temu zaradzić i wyjść z grupy w jak najlepszej kondycji fizycznej. Musimy o to zadbać, ale też rola w tym naszego sztabu, fizjoterapeutek, trenera od przygotowania fizycznego, byśmy wyglądały jak najlepiej w Łodzi — dodaje. W piątek Polki będą miały chwilę na załapanie oddechu, by w sobotę na zakończenie fazy grupowej zmierzyć się z Turcją.
źródło: Polsat Sport, przegladsportowy.onet.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS