A A+ A++

Wedle rankingu DisplayMate, iPhone 14 Pro Max może pochwalić się mianem smartfona posiadającego najlepszy ekran w branży mobilnej. I wcale nie jest to wyróżnienie zaskakujące.

iPhone 14 Pro Max wyróżniony przez DisplayMate

Z wszelkiej maści nagrodami i wyróżnieniami wiążą się różnego rodzaju opinie, ale akurat ranking prowadzony przez DisplayMate cieszy się znacznie lepszą renomą niż chociażby zestawienie DxOMark dotyczące możliwości fotograficznych smartfonów.

Wedle najnowszej aktualizacji, to zaprezentowany trzy tygodnie temu iPhone 14 Pro Max ma najlepszy wyświetlacz w świecie smartfonów. Opinia DisplayMate nie powinna dziwić. Chociażby z uwagi na to, że wcześniej takim mianem chwalił się iPhone 13 Pro Max i cokolwiek mówić o smartfonach z logo Apple, te najdroższe wypadają pod względem jakości prezentowanego obrazu doskonale.

Lista pochwał wystawiona przez DisplayMate jest tutaj naprawdę długa. Na największą uwagę zasługuje szczytowy poziom jasności przekraczający 2300 nitów (to nawet nieco więcej niż deklaruje Apple), perfekcyjna kolorystyka, najniższy współczynnik odbicia ekranu zarejestrowany przez DisplayMate w historii, a także najwyższy współczynnik kontrastu. Mocno pochwalono również kąty widzenia.

Rachityczny always-on i śmieszny Dynamic Island

Wśród nowości, którymi producent podczas prezentacji poświęcił mnóstwo uwagi są też inne elementy. Chociażby always-on, Apple po latach udało się dogonić pod tym względem androidową konkurencję. A tak się przynajmniej wydawało, bo z pierwszych recenzji płynie przekaz, iż tutaj rozwiązano tę opcję nieco inaczej, jest okrojona (ekran tylko się przygasza). Oczywiście dla fanów Apple jest to lepsze, bo ładniejsze. To i tak zmiana podejścia, bo najtwardszy elektorat do tej pory głosił, że to tak naprawdę zbędna funkcja.

To samo grono osób wydaje się zachwycone, a przynajmniej nie narzeka na Dynamic Island. Apple podobnie jak inni producenci nie jest jeszcze w stanie ukryć przedniego aparatu pod wyświetlaczem (a dodatkowo musi mieć miejsce dla innych czujników). Notcha charakterystycznego już tylko dla budżetowych smartfonów zastąpiono wcięciem nazywanym „pastylką” i poprzez dodanie kilku rozwiązań zmieniono w miejsce zmieniające wielkość, prezentujące powiadomienia i umożliwiające interakcje. I skoro jednym się to podoba, to wypada uszanować również zdanie tych, dla których to mało atrakcyjne rozwiązanie. Być może tylko w kwestii stylistyki, być może także z racji kiepskiej ergonomii (trudno będzie dosięgnąć tam jedną ręką) czy konieczności dotykania (ewentualnego brudzenia) okolic frontowego aparatu.

Uruchom wideo

A może to nie Apple wymyśliło funkcjonalność Dynamic Island?

Dość szybko i słusznie zauważono, że Dynamic Island nie jest niczym innowacyjnym, że protoplastę mogliśmy oglądać już kilka lat temu. Dzięki smartfonom z serii LG V. A jeśli dodać do tego niedawne informacje mówiące o tym, iż Apple jak wytrawny gracz nabyło od wycofującego się z produkcji smartfonów LG prawa do patentów (za 600 milionów dolarów), to teoria dla lubiących tego typu historie gotowa.

Uruchom wideo

Źródło: DisplayMate Tech, Frankie Tech foto: apple

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmerykanie nie widzą problemu w tym, że dolar jest bardzo silny
Następny artykułMŚ K, gr. D: Chinki i Brazylijki wciąż niepokonane