Polki pokonały Tajlandię 3:0 (17, 17, 17) i dały impuls kibicom, żeby w następnym meczu w gdańskiej Ergo Arenie wypełnili halę po brzegi.
Po inauguracyjnym zwycięstwie z Chorwatkami (3:1) w Arnhem w Holandii Biało-Czerwone przeniosły się do Polski, aby – tak jak na gospodynie turnieju przystało – zagrać przed własną publicznością. W gdańskiej Ergo Arenie rozpoczęły meczowy maraton, do którego przystąpiły po trzydniowej przerwie.
Serię trzech meczów z rzędu siatkarki Stefano Lavariniego rozpoczęły od starcia z Tajkami, które na otwarcie mundialu niespodziewanie pokonały po tie-breaku faworyzowane Turczynki. Duży potencjał pokazały jednak już przed startem mistrzostw świata. W tegorocznej Lidze Narodów Azjatki sprawiły niespodziankę, wygrywając po tie-breaku z Serbkami oraz Chinkami. Stały się prawdziwą rewelacją tamtego turnieju. Po pokonaniu czołowych reprezentacji świata uległy jednak… Polkom (2:3). W odróżnieniu od naszych reprezentantek siatkarki z Tajlandii awansowały jednak do najlepszej ósemki Ligi Narodów. Tym samym pokazały, jak na przestrzeni lat ich gra ewaluowała. Do tej pory największym sukcesem tej reprezentacji na mundialu była trzynasta pozycja, którą w tym roku mają szansę poprawić.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS