A A+ A++

Polacy rozpoczęli strzelanie już w 10. minucie. Biało-czerwoni wykorzystali fatalne ustawienie angielskiej defensywy. Piłkę przejął Filip Wolski na lewym skrzydle i ściął do środka. Wpadł w pole karne i uderzeniem prawą nogą w stylu Thierry’ego Henry’ego posłał piłkę z dolny róg bramki przy dalszym słupku. W 43. minucie Polacy popisali się genialną akcją. Kapitalne, prostopadłe podanie w pole karne posłał Karol Borys. Do piłki doszedł Wolski i przytomnie wycofał piłkę do Mike’a Hurasa, który z łatwością wpakował ją do siatki.

Zobacz wideo
Akcja Polaków była fenomenalna, ale to tylko wybryk

Legendarny trener chwali Michniewicza. “Strzał w 10”

Młodzi Polacy roznieśli Anglików. Rewanż za finał sprzed trzech lat

Do przerwy było więc 2:0 dla Polaków, a ci dopiero się rozpędzali. Zaledwie cztery minuty po wznowieniu gry Huras wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Tym razem wpadł w pole karne z prawej strony i uderzył prawą nogą bramkarz rzucił się do piłki, ale tę po drodze trącił angielski obrońca. Jakimś cudem piłka przeszła ona pod pachą zaskoczonego bramkarza i było już 3:0. Tutaj nadmieńmy, że niektóre źródła w związku z tym przypisują gola Anglikowi.

W 76. minucie swoją bramkę strzelił też rezerwowy Krzysztof Kolanko. Dostał piłkę około 18 metrów przed bramką. Anglicy znowu byli fatalnie ustawieni i Polak jak gdyby nigdy nic wszedł sobie w pole karne i uderzył na bramkę. Celnie i skutecznie. Anglików w 81. minucie dobił Huras, kompletując swojego hat-tricka. Zakończył kontrę przekładając sobie w polu karnym piłkę na prawą stronę i uderzył nie do obrony. 5:0 – takim wynikiem zakończyło się to spotkanie.

Tym samym Polacy zrewanżowali się Anglikom za mecz sprzed trzech lat na tym samym turnieju. Wówczas obie ekipy spotkały się w finale. Lepsi okazali się Anglicy po rzutach karnych (2:2 i 1:3 w karnych). Polacy, zajmując trzecie miejsce, powtórzyli sukces sprzed roku. Ostatni raz Biało-czerwoni wygrali turniej w 2014 roku. Wtedy w kadrze występowali tacy piłkarze jak Kamil Jóźwiak czy Krystian Bielik.

Jan Szczęsny opowiada o bracie. Jan Szczęsny opowiada o bracie. “Wojtek jest maniakiem”

Puchar Syrenki to w kategorii do lat 17 bardzo prestiżowy turniej. To jego 36. edycja. Turniej odwiedzały przyszłe gwiazdy futbolu. W jego drugiej edycji w reprezentacji Francji pojawił się chociażby Zinedine Zidane. Warto w tym miejscu jeszcze raz wspomnieć o finale z 2019 roku. Wówczas na boisku zmierzyli się piłkarze, których kibice dzisiaj doskonale znają. Po polskiej stronie wystąpili m.in. Kacper Kozłowski czy Mateusz Łęgowski, którzy mają za sobą debiuty w seniorskiej kadrze. Na placu gry pojawili się też znani z ligowych boisk Aleksander Buksa i Ariel Mosór. Z kolei po stronie Anglików wystąpili Harvey Elliot (dzisiaj Liverpool), Jude Bellingham (Borussia Dortmund) czy Jamal Musiala (dzisiaj gra dla reprezentacji Niemiec i Bayernu Monachium).

W finale turnieju zmierzą się drużyny Portugalii i Norwegii. To właśnie Portugalczycy wygrali półfinał z Polakami. Finał odbędzie się we wtorek o godzinie 16.

Boniek o KrychowiakuBoniek uderza w Krychowiaka. “Popełnia te same błędy”. I wspomina Euro

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLech Wałęsa uhonorowany przez Związek Seniorów CDU. Miał przesłanie do Niemiec
Następny artykułRodzina królewska wraca do obowiązków po żałobie