– Przekonał mnie, że nauczył się grać na basie cały nasz repertuar i zagrał partię z “Here I Am”, chyba najtrudniejszą w naszym dorobku. I cóż, musiałem zadzwonić do Marcina Ciempiela (dotychczasowy basista Wilków – dop. red.) i powiedzieć: “Przepraszam cię, stary, ale drugi syn też chce grać z nami”. Nie był szczególnie zadowolony, ale i dla mnie to była trudna decyzja – wyznał Gawliński.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS