A A+ A++

[…] Zespół reanimacyjny próbował przywrócić czynności życiowe, ale ich wysiłki okazały się daremne. Doszło do zatrzymania krążenia i serce nie podejmowało pracy. Kilka godzin po tym, jak Claire trafiła do szpitala, stwierdzono jej zgon. Kiedy później śledczy przesłuchiwali doktora Portera, przyznał on, że miał wrażenie, jakby coś nie pozwalało mu uratować dziewczynce życia. […] Po śmierci Claire wreszcie uznano, że na pediatrii działa morderca. Nie wiedziano tylko, czy jest to osoba z personelu medycznego, inny pracownik szpitala, czy ktoś z zewnątrz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZieliński obronił tytuł w Metz
Następny artykułMateusz Morawiecki: Wieś nie jest już wyłącznie zależna od środków z Unii Europejskiej