A A+ A++

Najstarsza elektrownia szczytowo-pompowa w Polsce skończyła 70 lat. Elektrownię przejęliśmy po Niemcach, dziś robi głównie za magazyn energii w sytuacjach kryzysowych.

Historia elektrowni wodnej w Dychowie (pow. krośnieński, gm. Bobrowice) sięga 1933 r. Jej budowa rozpoczęła się listopadzie, 10 miesięcy po tym, jak Adolf Hitler został kanclerzem Niemiec i rozpoczął proces przekształcania państwa w III Rzeszę. W ramach projektu powstały również jaz na Bobrze w Krzywańcu, zbiornik magazynujący oraz osiem mostów drogowych, jeden kolejowy i siedem przepustów syfonowych.

– Elektrownia pracowała bezproblemowo i bezawaryjnie niemal do końca wojny. Zmieniło się to w lutym 1945 r., gdy do Dychowa wkroczyli żołnierze Armii Czerwonej. Zdemontowali oni wszystkie najważniejsze urządzenia, wywożąc je na wschód – opowiada Maciej Gelberg, rzecznik prasowy PGE Energia Odnawialna, spółki, która dziś zarządza obiektem w Dychowie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJoanna Wołosz: Ten pierwszy mecz to zawsze spora nerwówka
Następny artykułWłaściwości miodu