A A+ A++

Po spektakularnym pościgu w trzecim secie nasza drużyna poszła za uderzeniem i wygrała w pierwszym meczu mistrzostw świata siatkarek 3:1 z Chorwacją.

Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski


Materiały prasowe
/ FIVB
/ Na zdjęciu: Joanna Wołosz

Drużyna Stefano Lavariniego rozegra większość spotkań fazy grupowej w Polsce. Akurat na mecz otwarcia MŚ 2022 wybrała się jednak do holenderskiego Arnhem. Tam jako pierwsza mogła przetestować przerobiony na kilka “hal” stadion piłkarski. W zestawieniu z Chorwatkami była faworytem, więc okoliczności były sprzyjające do dobrego startu.

Polek nie ma wśród faworytek mundialu, przed inauguracją same miały problem z ocenieniem swoich możliwości. Dlatego ich występ jest niewiadomą. W pierwszym secie dobrze przygotowana taktycznie drużyna kontrolowała wydarzenia i ani na minutę nie straciła prowadzenia przed zdobyciem punktu na 25:19. Był to dobry prognostyk.

Chorwacja znalazła się na prowadzeniu dopiero na początku drugiego seta. Przy wyniku 2:6 Stefano Lavarini zażądał przerwy, by porozmawiać ze swoimi siatkarkami. Później zresztą zrobił to po raz drugi przy wyniku 11:15. Polska próbowała coś zdziałać, zbliżała się na dystans dwóch punktów, ale w tej rundzie role odwróciły się i od pierwszej do ostatniej piłki prowadziła drużyna z Bałkanów. Chorwacja wygrała 25:21 po bloku na Monice Gałkowskiej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Zrobiło się 1:1 w meczu i do tego momentu zdążyli zagotować się obaj selekcjonerzy. Stefano Lavarini i Ferhat Akbas zrobili przedstawienie przy linii, co zostało wycenione na żółtą kartkę dla obu trenerów.

Trzecia partia była pierwszą ze zwrotami akcji i to spektakularnymi. Najpierw prowadziła Polska 5:2, ale po kilku minutach coraz to nowych problemów Biało-Czerwonych zrobiło się 8:16. Zagrożenie stratą pierwszego punktu w mistrzostwach było ogromne, ale udało się to jakoś odratować. Dzięki blokom Agnieszki Korneluk i Kamili Witkowskiej, a także wejściu Moniki Gałkowskiej zrobiło się 22:20, a po ataku Korneluk z przechodzącej piłki – 25:23.

Przed Polkami otworzyła się szansa na zdobycie kompletu punktów. Po szalonym secie, z pozytywnym zakończeniem, nie wypadało hamować. Drużyna Lavariniego nabrała na tyle dużo pewności siebie, że mimo nieudanego startu, rządziła na boisku. Do tego, w wygraniu 25:15, pomogła swoimi błędami Chorwacja.

Polska – Chorwacja 3:1 (25:19, 21:25, 25:23, 25:15)

Polska: Wołosz, Różański, Górecka, Korneluk, Witkowska, Stysiak, Stenzel (libero) oraz Wenerska, Szlagowska, Gałkowska

Chorwacja: Deak, Mlinar, Milos, Samadan, Butigan, Fabris, Stimac (libero) oraz Perić, Karatović

Czytaj także: Zaskakująca absencja Malwiny Smarzek w kadrze na MŚ. Są nowe informacje
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Pomóż nam ulepszyć WP SportoweFakty. Odpowiedz na dwa krótkie pytania. 

Czy Polki awansują do ćwierćfinału MŚ 2022 kobiet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMłodzi rozliczają ministra Czarnka. “Niech następcą zostanie ktoś, kto lubi dzieci”
Następny artykułMŚ siatkarek 2022: Zwycięstwo Polek na inaugurację turnieju