Nowy stadion żużlowy ma powstać na terenie zajmowanym obecnie przez Lubelski Klub Jeździecki. Urzędnicy nie zdecydowali się zatem na przebudowę obiektu przy Al. Zygmuntowskich. O szczegółach mówił w ubiegłym tygodniu prezydent Krzysztof Żuk.
Miasto brało pod uwagę dwa warianty. Pierwszy to budowa obiektu w nowym miejscu, drugi to przebudowa stadionu przy Al. Zygmuntowskich, co wiązałoby się z czasową adaptacją Areny Lublin na potrzeby rozgrywania meczów żużlowych.
W ubiegłym tygodniu prezydent Krzysztof Żuk powiedział, że obiekt powstanie na terenie Lubelskiego Klubu Jeździeckiego, w rejonie ulic Krochmalnej i Ciepłej. – Mamy tam dwa warianty lokalizacji: jeden bliżej estakady (bliżej skrzyżowania Krochmalnej z Diamentową – przyp. aut. aut.), drugi bliżej Dzierżawnej. Opowiadamy się za lokalizacją bliżej estakady – tłumaczył K. Żuk.
Trybuny nowego stadionu mają pomieścić ponad 15 tysięcy osób. W planach jest m.in. budowa parkingu. Możliwe, że oprócz meczów żużla na obiekcie będą odbywać się np. pokazy, koncerty czy targi.
Dlaczego ratusz nie zdecydował się na przebudowę stadionu przy Al. Zygmuntowskich? Chodzi o wspomnianą kwestię adaptacji Areny Lublin na potrzebę żużla. – Szacunkowa wycena kosztów przystosowania Areny i później przywrócenia stadionu do poprzedniego stanu to aż 20 mln złotych – powiedział prezydent.
Budowa stadionu w nowym miejscu wiąże się z potrzebą zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. W styczniu tego roku rada miasta podjęła uchwałę o „przystąpieniu do zmiany planu”. W pierwszych miesiącach 2020 roku projekt ma trafić do Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, która go zaopiniuje. Później będzie wyłożony do publicznego wglądu.
Grzegorz Rekiel
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS