A A+ A++

Rzuty z dystansu, szczególnie w drugiej kwarcie, były receptą ostrowian na rozmontowanie w pierwszej połowie obrony Śląska. W 20. min prowadzili 44:37, ale rywalowi udało się jeszcze przed przerwą zmniejszyć stratę o dwa punkty (było 39:44).

Tylko nieco ponad trzech minut potrzebowali po przerwie mistrzowie Polski, aby odrobić straty. Po rzucie Jakuba Nizioła było 48:48. W 25. min wrocławianie – którzy zaczęli bardziej aktywnie grać w defensywie – wyszli na prowadzenie (50:49).

Jednak jeszcze w trzeciej kwarcie ostrowianie ponownie raz po raz trafiali za trzy punkty. Po takim rzucie Jakuba Garbacza w 30. min Stal prowadziła 66:60.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiceszefowa KE: “Większość kolegów zaakceptowała KPO”
Następny artykułTworzysz własne gry planszowe? Umów się na spotkanie z Krzysztofem Szafrańskim