Dzisiaj, 20 września (13:12)
Lechia Gdańsk ma nowego trenera. Marcin Kaczmarek ma Biało-Zieloną krew i DNA. Prezes klubu Paweł Żelem mówił, że dogranie szczegółów umowy z trenerem zajęło 3 minuty. Więcej spędzili czasu na wypiciu kawy.
Mówi się, że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu, ale w sytuacjach kryzysowych bliscy bywają ostoją i szalupą ratunkową. W kryzysie sportowym znalazła się Lechia Gdańsk, taką jest pozycja “czerwonej latarni” Ekstraklasy, w obliczu zagrożenia trzeba i warto być razem. Nowy trener Lechii, Marcin Kaczmarek, mówił o tym na inauguracyjnej konferencji prasowej – jest lechistą, obojętnie jak potoczy się jego kadencja do końca życia pozostanie w Biało-Zielonej rodzinie.
Jakoś dziwnie to brzmi: “Marcin Kaczmarek nowym trenerem Lechii Gdańsk“. Trudno mówić o kimś jako nowym w miejscu, z którym związany jest właściwie od pierwszych lat swojego życia. Ojciec Marcina, Bogusław w 1975 r. związał się z Lechią Gdańsk jako piłkarz, Marcin przyszedł na świat rok wcześniej. Nie będzie tu dużo o “Bobo” Kaczmarku, bo Marcin jest samodzielnym mężczyzną w sile wieku i nie potrzebuje ojcowskiej rady i opieki, natomiast trudno nie zauważyć, że ich drogi są podobne – najpierw gra dla Lechii, potem ławka trenerska, wreszcie powrót po latach – ojciec w 2012 r. po 20 latach, syn w 2022 r. po 16 latach.
Obaj wrócili, choć tak naprawdę Kaczmarkowie nigdy na dobre z Gdańska nie wyjechali.
Kaczmarek jest w tym kurczącym się gronie lechistów, którzy bardziej kojarzą się ze starym stadionem niż nowym. “Mały” (bo taką ksywę nosi jeszcze od czasów juniorskich) zadebiutuje ponownie w Lechii Gdańsk w czwartek towarzyskim meczem z Gedanią (w tym klubie “trenerem-mentorem” jest Bogusław Kaczmarek) na stadionie przy Traugutta 29 we Wrzeszczu. O 17 Lechia zagra towarzysko ze starszą siostrą, o 15 zmierzą się oldboye obu klubów. Normalnie po swoim meczu starsi panowie w biało-zielonych strojach rozjechaliby się do swoich zajęć. Teraz będzie inaczej wszyscy zostaną obserwować nieoficjalny na razie debiut Marcina Kaczmarka, bo jest jednym z nich.
To dopiero połowa pierwszej rundy rozgrywek Ekstraklasy, ale zupełnie niespodziewanie sytuacja Lechii Gdańsk stała się krytyczna. Tylko pięć punktów w dz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS