– Na pewno turniej jest super zorganizowany, Berlin Recycling Volleys to uczestnik Ligi Mistrzów, Verona to uznana marka we Włoszech. Ekipa z Lwowa też na pewno będzie chciała się pokazać w PlusLidze – mówi o turnieju Bogdanka Volley Cup Mateusz Malinowski. – Ta atmosfera, kiedy są kibice, światła, głośna muzyka, to coś co też przygotowuje do ligi – dodał Jan Nowakowski.
Siatkarze LUK Lublin o pokonaniu Berlin Recycling Volleys zagrają w finale Bogdanka Volley Cup. – Na pewno turniej jest super zorganizowany, Berlin Recycling Volleys to uczestnik Ligi Mistrzów, Verona to uznana marka we Włoszech. Ekipa z Lwowa też na pewno będzie chciała się pokazać w PlusLidze. Kibiców też było całkiem sporo. Cieszy to, że promujemy siatkówkę i jest na nią apetyt w Lublinie – ocenił Mateusz Malinowski, który miał swój wkład w zwycięstwo. Malinowski o miejsce w składzie walczy z Szymonem Romaciem. – Mam nadzieję, że będę miał dużo szans do gry, na razie się rotujemy, trener sprawdza różne ustawienia. Na pewno na boisku zaczynam się czuć bardzo dobrze.
Turniej ten, podobnie jak hala, w której swoje mecze rozgrywają siatkarze LUK Lublin nosi imię Tomasza Wójtowicza. – Pan Tomasz to legenda polskiego sportu i cieszę się, że cały sezon rozegramy w hali jego imienia – mówi Jan Nowakowski. – Organizacja turnieju wygląda świetnie, jest międzynarodowa obsada, oby więcej takich turniejów. Ta atmosfera, kiedy są kibice, światła, głośna muzyka, to coś co też przygotowuje do ligi, nie umywa się w porównaniu do treningów, czy nawet turniejów granych gdzieś w małych halach szkół podstawowych, gdzie na meczu jest może z 12 osób – dodaje środkowy.
Sezon ligowy rozpocznie się z początkiem października. – Fajne ligowe granie zaczyna się dopiero tak z początkiem grudnia, to moment kiedy wszyscy na pewno będą rozumieli się niemal bez słów i wtedy pojawia się ta najlepsza siatkówka. Ten początek to nadal wzajemne docieranie się, mimo, że pracujemy przed sezonem, to często na początku jest to granie na emocjach, często nie jest to najlepsza siatkówka, jaką jesteśmy w stanie pokazać – zakończył Jan Nowakowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS