Jagiellonia Białystok w sobotnim (17 września) meczu zremisowała w Gdańsku z tamtejszą Lechią. Po bramkach Guala i Imaza białostoczanie wracają do domu z jednym punktem.
A mecz żółto-czerwoni rozpoczęli fantastycznie. Już w trzeciej minucie Romanczuk odebrał piłkę de Kampsowi i zagrał ją do Guala. Hiszpan zabawił się w polu karnym z Nalepą, po czym pewnym strzałem pokonał Kuciaka. I było 1:0 dla Jagi.
Gospodarze potrzebowali chwilę, żeby otrząsnąć się po tym ciosie, ale trzeba przyznać, że w dalszej części meczu podjęli rękawicę. Nie była to jakaś oszałamiająca gra, jednak wykorzystali moment, że po objęciu prowadzenia białostoczanie raczej skupili się na defensywie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS