A A+ A++

Jagiellonia Białystok w sobotnim (17 września) meczu zremisowała w Gdańsku z tamtejszą Lechią. Po bramkach Guala i Imaza białostoczanie wracają do domu z jednym punktem.

A mecz żółto-czerwoni rozpoczęli fantastycznie. Już w trzeciej minucie Romanczuk odebrał piłkę de Kampsowi i zagrał ją do Guala. Hiszpan zabawił się w polu karnym z Nalepą, po czym pewnym strzałem pokonał Kuciaka. I było 1:0 dla Jagi.

Gospodarze potrzebowali chwilę, żeby otrząsnąć się po tym ciosie, ale trzeba przyznać, że w dalszej części meczu podjęli rękawicę. Nie była to jakaś oszałamiająca gra, jednak wykorzystali moment, że po objęciu prowadzenia białostoczanie raczej skupili się na defensywie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy burmistrz Wrębiak i dyrektor MOSiRu Brzeg „lecą w bambuko” z radnymi i mieszkańcami Brzegu?
Następny artykułWyjątkowy dzień dla gwiazdora Barcelony. Kibice zareagowali od razu