W wyzwolonym Iziumie odkryto rosyjską katownię, piwnicę, w której torturowano Ukraińców – poinformował rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec, publikując nagranie z pomieszczenia, które, według świadków, miało być miejscem przesłuchań i tortur.
CZYTAJ TAKŻE: W wyzwolonym Iziumie odkryto masowy grób. Pochowano w nim ponad 440 ciał. „Rosja wszędzie zostawia śmierć”
Ludzie mieli zgodzić się na współpracę lub przyznać do szpiegostwa
— powiedział Łubinec w opublikowanym nagraniu.
Działanie katowni – istnienie takich miejsc potwierdzono również w innych miejscach Charkowszczyzny, m.in. w Bałakliji, Łubiniec – nazwał zbrodnią wojenną, a Rosję – państwem terrorystą.
W czasie, gdy przebywałem w mieście (Iziumie), wojskowi razem ze śledczymi i z mieszkańcami zidentyfikowali kilka miejsc, gdzie dochodziło do zbrodni wojennych. Katownia została urządzona w piwnicy, obok prywatnych domów. Z kobiet i mężczyzn wybijano zeznania przeciwko armii ukraińskiej. Po co to robili ludzie, którzy w pełni kontrolowali miasto – nie wiadomo
— oświadczył Łubinec, cytowany przez agencję Ukrinform.
Przerażające odkrycie. 450 grobów pod Iziumem
450 grobów. To tylko jedno ze zbiorowych miejsc pochówku odnalezionych pod Iziumem. Na terenach okupowanych miesiącami panowały koszmar, przemoc, tortury i masowe zabójstwa
— napisał Mychajło Podolak na Twitterze.
Kto jeszcze chce „zamrożenia wojny” zamiast wysłania czołgów? Nie mamy prawa zostawić ludzi sam na sam ze Złem
— dodał Podolak, pełniący funkcję doradcy szefa gabinetu prezydenta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS