A A+ A++

Przed nami jesienna edycja Wrak Race Silesia. Tym razem wydarzenie odbędzie się na torze o zmienionej geometrii. Start już w niedzielę, 18 września, od godziny 10:00. Wejście na teren imprezy dla osób powyżej 13 roku życia kosztuje 10 zł.

 
Uczestnicy Wrak Race, jak zawsze, ścigają się na terenie giełdy samochodowej w Gliwicach przy ul. Kujawskiej 112. Losowanie numerów startowych w godzinach 8:00 – 10:00.

Wrak Race Silesia to mordercze wyścigi samochodów które „lata świetności” mają już za sobą, a ich wartość nie przekracza 1000zł. Każdy z zawodników ma do pokonania 15 minut na naszym torze w biegu kwalifikacyjnym, po którym odbywają się 15-minutowe półfinały i emocjonujący finał.

Zgodnie ze zwyczajem przed finałem odbędzie się 15 minutowy bieg „ostatnie tchnienie” – dla zawodników którzy nie zakwalifikowali się do półfinałów.

Wrak Race Silesia to nie tylko zawody sportowe, staramy się wnieść swój wkład w bezpieczeństwo na drogach, współpracujemy również z fundacją DKMS – pokonajmy nowotwory krwi oraz ISKIERKA, a dla chętnych krótkie, acz przydatne szkolenia z zakresu pierwszej pomocy – zapowiadają organizatorzy.

Nie zabraknie również atrakcji dla najmłodszych w tym Wrak Race Taxi. Dla kibiców wstęp 10zł, dzieci do lat 13 bezpłatnie.

Start po maksymalnie 15 samochodów – 3 pierwsze miejsca pozwalają na udział w biegu półfinałowym, następnie 18 samochodów startuje w dwóch biegach półfinałowych (15 minut). Wielki finał to 8 samochodów – po 3 z każdego biegu finałowego oraz zwycięzcy biegów „ostatnie tchnienie”.

Wydarzenie odbywa się w godzinach 10:00-15:30 (ostatni bieg w godzinach 14:30-14:45 – finał, 15:30 – rozdanie nagród).

(żms)/MZUK/Wrak Race Silesia
fot. Wrak Race Silesia, Pixelson

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOlbrzymie zainteresowanie działkami po upadłej firmie. Syndyk: “Przerosło moje oczekiwania”
Następny artykułGavi siódmym “miliarderem” w Barcelonie. Lewandowski daleko w tyle