Triumfator WRC 2 z 2019 roku w kolejnym sezonie przesiadł się do auta WRC – Hyundaia i20 Coupe WRC obsługiwanego przez 2C Competition. Dwuletnia kampania nie była jednak zbyt udana. Albo błąd popełniała załoga, albo psuło się auto.
W tym sezonie Loubet, pilotowany przez Vincenta Landaisa, realizuje częściowy program w porozumieniu z M-Sportem. Plan zakłada siedem występów, a sześć z nich Francuzi mają już za sobą. W Chorwacji musieli skorzystać z SuperRally, gdy przebili aż trzy opony. W Portugalii zajęli siódme miejsce, a na Sardynii czwarte. Potem przyszły dwa nieukończone szybkie rajdy – w Estonii i Finlandii.
Podczas Acropolis Rally of Gods Loubet i Landais błysnęli zwłaszcza podczas piątkowego etapu. Idealnie wykorzystali odległą pozycję startową i do końca dnia bili się o prowadzenie z Sebastienem Loebem i Isabelle Galmiche. Dramat wydarzył się podczas drugiego sobotniego odcinka – kapeć oznaczał spadek na siódmą lokatę. Do końca rajdu udało się wspiąć na czwarte miejsce.
– To fantastyczny wynik i naprawdę możemy być zadowoleni z tego rajdu – powiedział Loubet oficjalnemu serwisowi WRC. – To, co zrobiliśmy w piątek i to, co udało nam się zrobić w sobotę, było niesamowite.
– [W sobotę, kiedy zaczynaliśmy drudzy] wszyscy mówili, że teraz jestem pod presją. Odpowiadałem: Nie, presja jest, kiedy jesteś ostatni, a nie pierwszy lub drugi. To inne uczucie. Dodałem, że będę robił to samo, co w piątek. Presja była nawet mniejsza.
Loubet przyznaje, że chciałby w przyszłym roku zaliczyć komplet rund światowego czempionatu. Dodaje jednak, iż jeszcze nie toczą się na ten temat żadne zaawansowane rozmowy.
– Zobaczymy. Na ten moment nic nie ma. To pytanie trzeba zadać M-Sportowi. Na pewno musimy jeździć więcej, aby naciskać na czołowych kierowców.
Richard Millener, szef M-Sport Ford World Rally Team, odpowiada bez konkretów.
– Widzieliśmy to już u kilku innych dobrych kierowców – powiedział Millener. – Kiedy nie ma presji i możesz mieć trochę frajdy, radzisz sobie dobrze. Jednak kiedy zaczynają od ciebie oczekiwać dobrych wyników, wtedy chwilami robi się trudniej.
– Najlepsza odpowiedź na teraz będzie bardzo polityczna – trzeba próbować zachować wszystkich na takim samym poziomie i zobaczyć, kto może dalej się doskonalić. To będzie kluczem do przyszłości.
Loubet i Landais nie pojawią się w Nowej Zelandii, gdzie rozegrana zostanie jedenasta runda sezonu. Do hybrydowej Pumy Rally1 wrócą podczas październikowego Rajdu Katalonii.
Polecane video:
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS