„Ten dokument, z punktu widzenia prowadzenia polskiej gospodarki leśnej, będzie powodował bardzo poważne problemy dla Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe” – powiedział w rozmowie z Maciejem Wolnym na antenie telewizji wPolsce.pl Paweł Sałek. Doradca prezydenta odniósł się m.in. do unijnej strategii leśnej na 2030 rok.
CZYTAJ TAKŻE:
— Lepiej późno niż wcale. Szefowa KE w PE: Mamy nauczkę z tej wojny; trzeba było wsłuchać się w głosy wewnątrz UE, w Polsce, krajach bałtyckich
— TYLKO U NAS. Izabela Kloc: Dziś Ursula von der Leyen odebrała nam nadzieję! Komisja Europejska nie chce uczyć się na własnych błędach
Strategia leśna UE
Parlament Europejski (PE) poparł unijną strategię leśną na 2030 rok, którą przygotowała Komisja Europejska. Jej celem ma być lepsza ochrona lasów w UE. Jak wskazał Paweł Sałek, unijny dokument to poważne zagrożenie.
Jest też poważne zagrożenie dla przemysłu drzewnego czy tartacznego, który w Polsce mógł się ukształtować i tak świetnie rozwinąć z tego względu, że na miejscu, u nas w kraju, był po prostu na bieżąco surowiec
— powiedział doradca prezydenta.
Polityka klimatyczna UE
Paweł Sałek pytany był również o wystąpienie Ursuli von der Leyen w Parlamencie Europejskim, która stwierdziła, że „trzeba było wsłuchać się w głosy wewnątrz UE, w Polsce, krajach bałtyckich”. Polityk zwrócił uwagę na wątki klimatyczne podjęte przez szefową KE.
Na początku roku 2023 pani komisarz Kadri Simson z Estonii ma zaproponować nowe podejście i nową wielką reformę rynku energetycznego w Unii Europejskiej. Te działania, które dzisiaj są zapowiedziane przez panią przewodniczącą von der Leyen, plus zapowiadany komunikat Komisji, to są takie działania krótkoterminowe, które też wprowadzą bardzo poważne perturbacje na rynku biznesowym, energetycznym i na towarowych giełdach energii
— wskazał Sałek.
Podkreślił, że należy podjąć działania mające na celu obniżenie cen energii, a jednym z mechanizmów windujących te ceny jest system handlu uprawnieniami do emisji CO2 – ETS.
Problem polega na tym, że niestety brak jest zrozumienia po stronie, ogólnie mówiąc, Brukseli, czy niektórych państw członkowskich, do tego, żeby ten system zreformować, albo zawiesić. ETS w obecnej sytuacji jest bardzo kosztotwórczy. (…) Opłaty zostały wywindowane poprzez bardzo duży kapitał spekulacyjny, który wszedł na te rynki giełdowe jednostek CO2 w roku 2018, kiedy to dyrektywa o instrumentach finansowych dopuściła możliwość udziału w rynku handlu uprawnieniami do emisji, firm, które nie są objęte tym systemem. I to jest bardzo poważny problem. (…) Ten temat absolutnie trzeba podnosić. Polski rząd, pan premier Mateusz Morawiecki, pani minister Anna Moskwa, podnoszę tę kwestię bardzo mocno na salonach europejskich i miejmy tutaj nadzieję, że kropla będzie drążyć skałę
— mówił Paweł Sałek w rozmowie z Maciejem Wolnym.
Więcej na antenie telewizji wPolsce.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS