Władze Formuły 1 do 2030 roku chcą, aby ich sport był neutralny jeżeli chodzi o pozostawianie śladu węglowego. Aby to osiągnąć nie wystarczy zamienić na padoku plastikowych butelek na ich zwrotne odpowiedniki, a jednym z działań podjętych na początku roku było zobowiązanie się do ograniczenia przelotów samolotów podczas ceremonii przygotowania do wyścigu na polach startowych.
We Włoszech tradycja ta sięga jednak wielu lat wstecz, a nad prostą startową pojawiają się wtedy samoloty, które mailują na niebie włoską flagę. Widok i zdjęcia z tego wydarzenia są przepiękne, ale zostawiają swój ślad w środowisku naturalnym.
Naczelny aktywista F1 zapytany o to czy Monza powinna dalej pracować, aby zapewnić sobie przyszłość w kalendarzu F1, skorzystał z okazji do skrytykowania organizatorów, a przy okazji uderzył w prezydenta Włoch, co wywołało nie mały skandal międzynarodowy.
“Tak liczę na to i mam nadzieję, że przestaną w końcu robić te przeloty” mówił 4-krotny mistrz świata. “Słyszałem, że to prezydent nalegał na nie. Ma chyba ze sto lat, więc być może ciężko jest mu się wyzbyć tego ego.”
“Uważam jednak, że tor musi pozostać w kalendarzu. To świetny obiekt, ma wspaniałą atmosferę.”
“Gdyby nie te przeloty. Otrzymaliśmy obietnicę, że ich już nie będzie i wygląda na to, że prezydent zmienił zdanie, a F1 dała na to przyzwolenie mimo tych wszystkich znaków wzywających do ochrony środowiska wokół toru i pewnych celów, które mają sprawić, że świat stanie się lepszy.”
“F1 nie powinna ulegać naciskom. Powinna trzymać się swojego słowa.”
O kwestii wpływu takiego przelotu na środowisko nie ma co dyskutować, ale we Włoszech atak Niemca na prezydenta został źle odebrany.
Szef toru Monza, Giuseppe Radaelli, zwrócił uwagę, że po raz pierwszy w historii samoloty były wyposażone w paliwo składające się w 25 procentach z biokomponentów.
“Po raz pierwszy samoloty leciały na paliwie składającym się w 25 procentach z biopaliwa- to ważny eksperyment dla lotnictwa cywilnego” mówił cytowany przez Il Giornale.
Geronimo La Russa, przewodniczący automobilklubu w Mediolanie posunął się nawet do wytknięcia Niemcowi braku wychowania.
“Przykro mi, że były mistrz świata, który wygrał swoje pierwsze Grand Prix na Monzy przyczynił się do tak bezsensownej kontrowersji” mówił. “On powinien teraz przeprosić prezydenta Mattarellę i wszystkich Włochów. Uczono mnie, że prezydenta trzeba szanować, zwłaszcza jeżeli jest się gościem w za granicą.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS