Jarosław Kaczyński wrócił do objazdu po kraju. Tym razem prezes PiS nie czekał na weekend, tylko wybrał środek tygodnia. Lider Zjednoczonej Prawicy spotkał się z mieszkańcami Pruszkowa. Kaczyński mówił, że żyjemy w czasach kryzysu, bo „za naszą granicą jest wojna w Ukrainie, a wcześniej była pandemia koronawirusa”. Polityk mówił, że po 1989 roku miały miejsce trzy kryzysy.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że jego ugrupowanie odrzuciło „teorię schładzania gospodarki”. W kontekście inflacji Kaczyński wspomniał, że „dochody rosną, choć nie na takim samym poziomie”. Lider Zjednoczonej Prawicy mówił o rozwiązaniach, jaka jego partia podjęła, aby przeciwdziałać drożyźnie. Dodał, że „te działania będą trwały i się rozwijały”.
Jarosław Kaczyński w Pruszkowie o inflacji
Kaczyński zapowiedział, że szczegóły najprawdopodobniej przedstawi w środę Mateusz Morawiecki. Ujawnił jednak „dwie ważne sprawy”, z czego, jak podkreślił, druga „ma bardziej aspekt moralny, a nie ekonomiczny”. Pierwszą rzeczą było ustalenie prądu dla każdego gospodarstwa domowego do 2 tys. kW po cenie stałej. Możliwe są jeszcze dalsze ulgi, jeśli ktoś zmniejszy zużycie o 10 proc.
– My zabronimy w tym roku osobom, które kierują Spółkami Skarbu Państwa brania premii. Będą też inne zabiegi, ale tutaj nie chcę wyręczać pana premiera, wobec tego zaczekajmy do jutra, najdalej może to trwać dwa dni. Jutro jest pierwszy dzień Sejmu i będą podejmowane ważne ustawy i musimy być może odłożyć tę konferencję prasową, ale to będzie decyzja premiera – wyjaśnił Kaczyński.
Czytaj też:
Kaczyński o polskim fenomenie. „To odmieniło czarny obraz stworzony przez naszych wrogów”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS