A A+ A++

Trzy gole w pierwszej połowie, jeden w drugiej. Piłkarze Jagiellonii Białystok w pięknym stylu wygrali poniedziałkowy (12 września) mecz ze Stalą Mielec. Białostocka drużyna była już w strefie spadkowej, ale ten mecz kompletnie odwrócił kiepskie noty i Jagiellonia z 16. miejsca w tabeli poszybowała na 9.

Piłkarze Jagiellonii na własnym stadionie atakowali drużynę gości niemal od samego początku. Pierwszy raz piłka gospodarzy wpadła do siatki gości już w 5. minucie meczu, ale sędzia po przeanalizowaniu sytuacji ocenił, że strzelający Taras Romanczuk był na spalonym i gol nie został uznany.

Bardzo emocjonująco zrobiło się po 30 minutach – w 32. minucie gola strzelił Jesus Imaz, a ledwie pięć minut później, w 37. minucie meczu – kolejnego wbił do bramki Stali Mielec Marc Gual. Białostoccy kibice nie zdążyli nacieszyć się tymi dwoma szybkimi bramkami, gdy Jagiellonia prowadziła już 3:0. Trzeciego gola w 41. minucie meczu strzelił znów Marc Gual. W drugiej połowie czwartego gola w 65. minucie do bramki gości wbił Jesus Imaz, i tak oto Jagiellonia – dzięki podwójnym strzałom dwóch Hiszpanów w drużynie oraz pracy całego zespołu – prowadziła 4:0.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStudio Ekstraklasa. “W poczynaniach Legii zabrakło charakteru”
Następny artykułSTUDIO EKSTRAKLASA – Odcinek 9 (Goście: Radosław Majewski i Marek Jóźwiak)