A A+ A++

Podczas poniedziałkowej ceremonii w Edynburgu uroczyście odprowadzano trumnę Elżbiety II. W asyście króla Karola III i pozostałych członków rodziny królewskiej przewieziono szczątki zmarłej królowej z Pałacu Holyroodhouse do miejskiej katedry. Niestety, nie obyło się bez incydentu.

Wśród zgromadzonych za barierkami gapiów znalazł się młody mężczyzna, który w pewnym momencie zaczął krzyczeć do idącego w kondukcie żałobnym syna Elżbiety II, Andrzeja. Szybko został jednak odciągnięty przez inne osoby z tłumu.

twitter

Na nagraniach widać, że krzyczącego mężczyznę potraktowano dość ostro. Przewrócono go na ziemię, a później popychano mimo obecności policjantów. Funkcjonariusz musiał skupić się raczej na ochronie protestującego niż na zwracaniu mu uwagi.

twitter

Szkocki dziennikarz Joseph Anderson miał okazję porozmawiać z mężczyzną, przedstawiającym się jako Rory. Okazało się, że został on skuty kajdankami już poza zasięgiem kamer. Jak tłumaczył, protestował z pełną świadomością przeciwko osobie księcia Andrzeja. – Wpływowi ludzie nie powinni popełniać przestępstw seksualnych i pozostawać bezkarnymi – podkreślał.

Przyjaźń księcia Andrzeja z Epsteinem

Książę Andrzej w 2020 roku zrezygnował z wszystkich pełnionych funkcji publicznych po tym, jak nie potrafił wyjaśnić swoich związków z Jeffreyem Epsteinem. Drugi syn Elżbiety II oskarżany był przez Amerykankę Virginię Giuffre o to, że wykorzystał ją seksualnie, kiedy jeszcze była dzieckiem. Epstein zmarł w więzieniu, czekając na proces w sprawie poważnych oskarżeń o przestępstwa seksualne, handel ludźmi i zmuszanie dzieci do prostytucji.

Czytaj też:
Ghislaine Maxwell skazana. Prawa ręka Epsteina spędzi wiele lat w więzieniu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiemy, jakim serialem będzie Eragon. Christopher Paolini potwierdza
Następny artykułLena Ćwiertnia