Dzisiaj, 12 września (17:11)
“Gundam” to kawał historii. Pierwszy serial anime z tej serii zadebiutował w 1979 roku.
Od tamtej pory powstało całe mnóstwo kontynuacji, zarówno w postaci odcinkowych historii, jak i pełnometrażowych produkcji. Nie mogło zabraknąć także gier wideo. Te jednak przeważnie przechodziły bez echa, osadzając się w niewielkiej niszy. Czy SD Gundam: Battle Alliance przebije się do szerszego grona odbiorców?
Nie ukrywajmy, że to gra stworzona przede wszystkim z myślą o miłośnikach uniwersum. Przenosimy się w niej do świata G: Universe, w którym cały kanon zostaje zakrzywiony. Zaskakujący fenomen o nazwie Breaks zmienia bieg historii, która miała już miejsce. Gracz, wstępując w szeregi oddziału specjalnego, staje przed zadaniem uporządkowania chaosu. W kolejnych misjach weźmie udział w starciach z udziałem postaci, które w kanonie nie miały szansy się spotkać. Mamy więc do czynienia z crossoverami na wzór tych z serii Kingdom Hearts (w której dochodziło do zblendowania postaci i światów Disneya). To nie lada gratka dla każdego, dla kogo “Gundam” to coś więcej niż “jakieś tam japońskie anime o robotach”.
Ja miałem ten problem, że nie zaliczam się do tej grupy, w związku z czym jako takie zorientowanie się w uniwersum zajęło mi dłuższą chwilę. Po kilku godzinach byłem już żywo zainteresowany dalszymi wydarzeniami, które naprzód popycha nie tylko akcja podczas misji, ale także dialogi prezentowane pomiędzy nimi. Pod tym względem to typowa “japońszczyzna”. Autorzy przygotowali wiele linijek tekstu do przeczytania/wysłuchania. Przygotujcie się zarówno na interesujące rozmowy, jak i na przegadane fragmenty. Najgorsze jest jednak to, że wydawca nie pokusił się o przetłumaczenie gry na język polski. Bez znajomości angielskiego ani rusz.
Jako osoba spoz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS