A A+ A++

To zdecydowanie mogła być noc Polaków. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się Krzysztof Piątek. Pokonał Mattię Perina z rzutu karnego. Jego Salernitana objęła dwubramkowe prowadzenie i gdyby udało jej się utrzymać wynik do końca, odniosłaby pierwsze od 1999 roku zwycięstwo nad Juventusem. Polak dokonałby więc wręcz historycznego wyczynu. A tak, pozostało mu jedynie cieszyć się z debiutanckiego trafienia w barwach Salernitany. 

Zobacz wideo
Hit. Lewandowski tańczył z ojcem Boatenga. “Nie wychodziłby z dyskoteki”

Wszystko przez to, co działo się w samej końcówce meczu. Co prawda Juventus strzelił gola kontaktowego w 51. minucie, ale to wciąż nie dawało mu zwycięstwa. Salernitana utrzymywała jednobramkowe prowadzenie aż do trzeciej minuty doliczonego czasu gry. Wtedy właśnie Tonny Vilhena popełnił bezmyślny faul, przez który sędzia podyktował rzut karny dla Juventusu. Do piłki podszedł Leonardo Bonucci. Nie wykorzystał szansy, ale kilka sekund później był już bezbłędny. Juventus remisował 2:2. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

I to dało impuls do dalszego ataku. A ten przyniósł rzut rożny w 95. minucie, po którym piłka powędrowała w pole karne wprost na głowę Arkadiusza Milika. Napastnik skierował ją w światło bramki i zdobył gola na wagę zwycięstwa. Cały stadion oszalał. Wszyscy piłkarze ruszyli w stronę Polaka, a ten pobiegł celebrować trafienie z kibicami. Ściągnął koszulkę, wiedząc, że obejrzy drugą żółtą kartkę i zostanie za to odesłany do szatni. Ale nikt, nawet Massimiliano Allegri, nie miał mu tego za złe. Wówczas kibice żegnali go jak bohatera – gromkimi brawami. 

Salihamidzić mówi kibicom Bayernu, jak przywitać Lewandowskiego

Kontrowersje w Serie A. Sędzia cofnął bramkę Arkadiusza Milika i wyrzucił cztery osoby

Dużo większe kontrowersje wzbudzają kolejne decyzje Matteo Marcenaro. Sędzia otrzymał informację z wozu VAR, że przy trafieniu Milika mogło dojść do przewinienia. Gdy Polak oddał strzał, Bonucci znajdował się na pozycji spalonej. Obrońca wykonał ruch głową do piłki, co arbitrzy uznali za udział w akcji. Z tego powodu zadecydowano o anulowaniu trafienia Polaka.

Nie oznaczało to, że Milik wróci na murawę. Komentatorzy Eleven Sports tłumaczyli, że przepisy nie zezwalają na cofnięcie zastosowanej kary. Ostatecznie Milik pozostał więc w szatni, zostając z niczym 

Wszystkie te decyzje sędziego wywołały jednak spore zamieszanie. Między piłkarzami, którzy zostali na murawie, doszło do przepychanek. Całość trwała kilka minut. Gdy sytuacja nieco się uspokoiła, arbiter wyrzucił z boiska Juana Cuadrado (Juventus) oraz Federico Fazio (Salernitana). Czerwoną kartkę obejrzał też Massimiliano Allegri, a także jeden z pracowników sztabu szkoleniowego Salernitany. 

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. Wynik ten zapewnił Juventusowi awans na 8. miejsce w tabeli. Salernitana została zaś na 10. miejscu z siedmioma punktami na koncie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKategoria: zdjęcia poprzedzające niefortunne wydarzenia
Następny artykułJak chronić rolnictwo i łańcuchy dostaw w czasach zmian