A A+ A++

Od dekady pomagają rodzinom w różnych sytuacjach kryzysowych. Niekoniecznie musi być to związane z przemocą. Ale problemy wychowawcze dzieci, wsparcie w planowaniu domowego budżetu czy nawet logistyczne – w tym pomaga asystent rodziny.

Jako zawód został powołany do życia 10 lat temu

– mówi Anna Wypych – Gawrońska rektor Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Częstochowie, na której to uczelni zdobywają wiedzę osoby, chcące pracować w tym zawodzie.

Anna Wypych: Wszystkie zagadnienia, które łączą się z szeroko rozumianą pracą na rzecz społeczeństwa i rodziny tej komórki, którą jest rodzina. Muszę przyznać, że jest zainteresowanie takim obszarem wykształcenia i zawodu, który jest bardzo, bardzo potrzebny. To są właśnie ośrodki pomocy społecznej, te ośrodki i instytucje, które działają na rzecz pomocy społecznej. Jest ich sporo, ale wciąż się wydaje, że za mało, dlatego uważam, że jest to bardzo przyszłościowy kierunek. Zachęcamy kandydatów, którzy myślą o takim działaniu, którzy czują w sobie potencjał do tego, żeby pomagać innym ludziom, wspierać, do tego, żeby takie kierunki studiować.


Wsparcie rodzin odbywa się przede wszystkim, jeśli pojawią się trudności w funkcjach opiekuńczo-wychowawczych, to pomoc w wychowywaniu dzieci, wspiera rodziców w realizacji zadań na rzecz gospodarstwa domowego

– zauważa Izabela Krasiejko, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Rodzin.

Izabela Krasiejko, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Rodzin

Ideą tego zawodu jest to, żeby asystent prowadził zadania profilaktyczne.

Izabela Krasiejko: Zanim zdarzą się sytuacje kryzysowe albo rodzina będzie w chronicznym kryzysie, gdzie będziemy się już zastanawiać, czy dom rodzinny jest dobrym środowiskiem dla dzieci. Jest to praca bardzo trudna, wymaga szerokiej wiedzy, kompetencji z zakresu „miękkich” metod – motywowania do zmiany, umiejętności diagnostyki potrzeb rodziny, zasobów i we właściwy sposób motywowania rodziny do pracy. Wymaga też takiej umiejętności organizacji swojej pracy, ale też zrzeszania innych specjalistów do pracy z rodziną, czyli wiele różnych kompetencji.

Jak dodaje Izabela Krasiejko:

W całej Polsce obecnie jest około 3700 asystentów. Niestety za ich wykształceniem nie idą odpowiednie pieniądze na pensję, dlatego też często ci, którzy wykonują ten zawód, po podniesieniu kwalifikacji rezygnują z niego, stając się np. psychoterapeutami rodzin.

Zjazd asystentów co roku odbywa się w innym mieście. W tym roku są to Rydułtowy.

Jak mówi Mariola Bolisęga, zastępca burmistrza miasta, w tutejszym MOPS-ie w tym zawodzie pracują 4 osoby.

Mariola Bolisęga: W ubiegłym roku mieliśmy 70 rodzin, w tym roku ponad 60 rodzin jest wspieranych przez 4 asystentów. Jest co robić, ale myślę, że jest to bardzo ważna funkcja i bardzo się cieszymy jako miasto Rydułtowy, ze 10. jubileuszowy zlot asystentów jest właśnie w mieście Rydułtowy. My, jako samorząd, także mamy możliwość zasygnalizowania, jakie są problemy, czy z jakimi zmaganiami na co dzień właśnie MOPS, który realizuje to zadanie się zmaga. Wiadomo, organizacja wymagała konkretnych zabiegów, ale myślę, że wszyscy uczestnicy, którzy z całej polski przyjechali dziś do Rydułtów, będą zadowoleni z tego trzydniowego wydarzenia.

Praca jest bardzo trudna, ale przynosi wiele satysfakcji

– przyznaje Magdalena Koziala – Olczyk starszy asystent rodziny w MOPS w Sosnowcu.

Magdalena Koziala: Jeśli tylko klienci współpracują z asystentem rodziny, to korzyści są wielowątkowe, długofalowe.

Radio 90: Mogłoby się wydawać, że to rodziny mające duże problemy, a chyba tak nie jest. Czasami wystarczy delikatne wsparcie, prawda?

Magdalena Koziala: Dokładnie. Czasami osoby są po prostu samotne, nie radzą sobie w tym całym systemie. Niekiedy sprawą wiodącą są problemy opiekuńczo-wychowawcze, nałogi, różne inne sprawy. Ale myślę, że znajdziemy wspólne rozwiania i sporządzany plan pracy pozwala nam na osiągnięcie pewnych korzyści.

Radio 90: A jak można was znaleźć, trafić do was?

Magdalena Koziala: Żeby nawiązać współpracę z asystentem rodziny, potrzebny jest wywiad pracownika socjalnego. Gdy mamy problemy zgłaszamy się do odpowiedniego ośrodka pomocy społecznej. Tam pracownik socjalny przeprowadza wywiad pod kątem zasadności udzielenia takiego wsparcia i wtedy dostajemy gotowy wniosek i przychodzimy do państwa do domu.

95% asystentów pracuje w ośrodkach pomocy społecznej, pozostali w centrach wsparcia rodziny i organizacjach pozarządowych.

Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do Radia Jura TUTAJ!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLoreto: święto Narodzenia w domu Maryi
Następny artykułWystawa Rok Romantyzmu